Kłobuckie Koty to nie organizacja ze sztabem ludzi do pomocy, dotacjami, sponsorami i stałymi darczyńcami. Kłobuckie Koty to profil założony wolontariacko i działalność na rzecz bezdomnych kotów całkowicie charytatywna.

Kilka lat temu założyłam na Facebooku stronę o nazwie: Kłobuckie Koty Do Adopcji. Od tamtej pory intensywnie pomagam bezdomnych kotom w mojej okolicy, a relacje z moich działań zamieszczam w portalach społecznościowych: Facebook, Instagram i Tiktok pod taką samą nazwą.

Nie jestem fundacją, stowarzyszeniem ani nawet komitetem społecznym, a jedynie prywatną osobą, która z całych swoich sił stara się pomagać potrzebującym kotom, na tak dużą skalę, że koszt tej pomocy wielokrotnie przekracza moje możliwości finansowe. Poza działalnością wolontariacką na rzecz bezdomnych kotów, mam pracę zawodową, rodzinę i swoje prywatne koty.

Obecna zrzutka założona jest na spłatę faktur za leczenie i utrzymanie w domach tymczasowych bezdomnych kotów, które znajdowały się pod moją opieką w lipcu i sierpniu bieżącego roku. Zrzutka nie zawiera opłat za paliwo na wożenie kotów do weterynarzy, zabieranie i odwożenie do domów tymczasowych, wyjazdów na wizyty przedadopcyjne i do adopcji, zawożenie kotów na kastrację i do adopcji itd.

Wydatki we wrześniu będą na podobnym poziomie - kilka tysięcy złotych, co oznacza koniec mojej działalności pomocowej dla kotów, bo nie jestem w stanie w żaden sposób spłacić tak gigantycznych długów :(

Wszelkie faktury opłacam z karty kredytowej i pieniędzy pożyczonych od moich prywatnych znajomych, a te z lecznic weterynaryjnych płacę z opóźnieniem, zazwyczaj ok. miesięcznym, ale bywa też, że 2-3-miesięcznym. Nie jestem wspierana przez żadne organizacje działające na naszym terenie.

Obecne koszty utrzymania bezdomnych kotów po prostu mnie pogrążyły i nie jestem w stanie w żaden sposób wyjść z tych wszystkich długów bez Waszej pomocy, a do tego kilkanaście kotów będących pod moją opieką w domach tymczasowych u mnie i u moich przyjaciół generuje kolejne ogromne wydatki. Adopcje stoją, koty miesiącami, a nawet już latami tkwią w domach tymczasowych na moim utrzymaniu :(

Jestem zmuszona zakończyć moje pomaganie bezdomnym kotom :( Obecnie muszę skupić się wyłącznie na spłacie długów i bieżących zobowiązań za obecne tymczasiaki. Potrzebuję też pomocy w ogłaszaniu moich kotków do adopcji, żeby jak najszybciej znalazły stałe domy, a moje koszty ich utrzymania malały, a nie wciąż rosły :(

Będę wdzięczna za każdą pomoc...