Troje dzieci hospitalizacja - efekty wojny w Syrii
Troje dzieci hospitalizacja - efekty wojny w Syrii
Nasi użytkownicy założyli 1 269 576 zrzutek i zebrali 1 469 656 283 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Politycznie sytuacja w Syrii wygląda coraz lepiej. Ludzie zaczęli opuszczać obozy i wracać w rodzinne strony.
Mimo, że trwająca ponad 10 lat wojna już na zawsze odcisnęła piętno na ich życiach - chcą żyć pięknie i naprawdę, to co można powiedzieć o Syryjczykach, że są pozytywnego usposobienia i to wdzięczni, zabawni ludzie.
Ali stracił w wojnie żonę, jego trójka dzieci straciła mamę. Stracili dom, z którego musieli uciekać, ponieważ były to rejony działań wojennych.
Ali, z dziećmi i nową żoną, która jest mamą dla dzieci, wrócili w rodzinne strony Aliego.
Razem zorganizowaliśmy transport oraz zakupy pierwszej potrzeby.
Dom, do którego wrócili był w ruinie. Cała rodzina rozpoczęła prace przy nim, które miały na celu przywrócenie jego świetności. Byli bardzo szczęśliwi. Konieczny był remont, rodzina zajęła się sprzątaniem i życiem.
Niestety, kilka dni temu, ściana w budynku osunęła się i spadła na dzieci, które były za nią.
Talal, chłopiec ma złamaną jedną nogę, poturbowaną drugą i jest najciężej ranny. Potrzebna jest metalowa instalacja w celu poprawnego zrostu kości.
Marwa ma złamaną nogę, Alia złamaną stopę i uraz głowy.
Koszt operacji oraz opieki dookoła szpitalnej dla chłopca wynosi 1600 euro. W Syrii praktycznie nie istnieje darmowa pomoc medyczna a ceny są zawrotne. Dla dziewczynek koszty to 300 euro.
Łącznie 1900 euro
Bardzo proszę do wsparcia naszych przyjaciół, Ali jest naszym głównym wolontariuszem pracującym w Syrii. Każda wpłata ma znaczenie, każde udostępnienie ma znaczenie.
Ewa, t. 881921902

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.