Wypadek w drodze powrotnej z Ukrainy
Wypadek w drodze powrotnej z Ukrainy
Nasi użytkownicy założyli 1 255 360 zrzutek i zebrali 1 431 495 006 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Dzień dobry, mam na imię Tomasz dnia 25.02.2022r po skończonej pracy postanowiłem wsiąść w samochód i udać się na granicę Ukraińską w celu niesienia pomocy kobietom i dzieciom z Ukrainy. Wyjazd był spontaniczną decyzją podjęta w ciągu jednego dnia poprzedoną postem na jednym z portali społecznościowych w grupie Pomoc dla Urainy. Odzew był bardzo duży co utwierdziło mnie w przekonaniu, że pomoc jest niezbędna. Bez chwili namysłu wsiadłem w samochód i pojechałem na granicę w Dorohusku około godz 21 już przebywałem poza granicami Polski. Po chwili oczekiwania po jednym z pierwszych telefonów postanowiłem, że odbiorę kobietę z dwójką małych dzieci i mały zwierzakiem ( kotkiem ). Odbiór trwał dośc długo ponieważ na granicy koleki siegają kilkunastu kilometrów, kontaktowałem się z kobietą z Polski która wszystko nadzorowała. Po długim oczekiwaniu ok godz 24-1 w nocy udało się odebrać kobietę i jej dwójkę małych dzieci, mąż musiał pozostać po stronie Ukaraińskiej. Dużo emocji, zmęczenie, stres, niepewność czy będziemy musieli stać od początku kolejki w której czas oczekiwania na odprawę paszportowo-celną sięgał kilkunastu jak nie kilkudziesięciu godzin zebrał później swoje żniwa.
Po ciężkich negocjacjach z pogranicznikami i przeknaniu ich, że specjalnie przyjechłem na Ukrainę po ludzi, żeby przywieźć ich do Polski zgodzili sie i wpuścili nas na początek kolejki. Po ok 4-5godzinach udało się przejść odprawę celną z drobnymi kłopotami. Po ciężkiej nocy udało się bezpiecznie dowieźć kobietę z dziećmi do Chełma. Na miejscu czekała rodzina kobiety po przepakowaniu bagaży i szczerych podziękowaniach za pomoc, wsiadłem do samochodu i ruszyłem dalej do miejsca zamieszkania miasta Lublin. Po drodzę zmęczenie coraz bardziej dawało się we znaki. Za brakło do celu ok 15km niestety oczy się przymkneły i mój samochód wylądował w rowie a poźniej na drodze dojazdowej do ekspresówki którą sie poruszałm. Chciałem nieść pomoc bo planowałem następnego dnia pojechać w głąb Ukrainy lecz niestety się nie udało. teraz to ja potrzebuję pomocy i proszę wszystkie dobre duszyczki o symboliczną wpłatę, która pozwoli mi naprawić samochód i dalej nieść pomoc. Tym razem nie popełnie tego samego błędu, na pewno nie pojadę zmęczony po pracy, jak to sie mówi człowiek uczy sięna własnych błędach.
Dobro wraca ze zdwojoną siła.
Tomasz

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Powodzenia, trzymam kciuk
Tomek cieszę się, że jesteś cały a auto to rzecz nabyta - pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za to co robisz
Super ze nic Ci się nie stało, pozdrawiam i wielki szacun za to co robisz 💪
Tomek, najważniejsze, że Tobie nic się nie stało