Witam wszystkich!

Jestem Marcin, mam 25 lat i zrobiłem błąd kupując mieszkanie

Przez całe studia zarabiałem i wyjeżdżałem w okresy wakacyjne w różne zakątki Europy, by móc oszczędzić więcej. Zaczynając studia magisterskie udało mi się znaleźć pracę w zawodzie, która pozwoliła dołożyć do oszczędności pieniądze potrzebne na wkład własny do kredytu. Zdecydowałem się więc pod koniec roku 2021 spełnić jedno z moich marzeń i kupić mieszkanie.

Przez pierwsze parę miesięcy wydawało się to genialnym pomysłem, dopóki raty nie zaczęły znacząco skakać, jak widać na załączonym obrazku, skończyłem z naprawdę dużą ratą. Zmuszony byłem porzucić niektóre z moich hobby (larpy, grę na skrzypcach), wyjazdy ze znajomymi, czy nawet weekendowe wypady w góry, a to wszystko zastąpić musiałem znalezieniem drugiej pracy na weekend (aktualnie wykładam na jednym z Wrocławskich uniwersytetów). byleby tylko móc mieć swobodę finansową pozwalającą na zakup chociaż książki w ciągu miesiąca, czy odwiedzenie rodziców. Aktualnie koszty kredytu wraz z czynszem mieszkania wynoszą praktycznie tyle, co moja wypłata z głównego źródła pracy, a jedzenie, czy inne produkty wymagane do przeżycia zapewnia mi głównie druga praca.

Codziennie do pracy motywują mnie dwie ukochane kotki, które wymagają jednak kociej karmy i podstawowej opieki, co oczywiście zawsze jest najwyżej w priorytetach zakupów domowych :D

Chciałbym móc pozwolić sobie na wyjazdy ze znajomymi, koncerty, czy wypady w góry. Chciałbym móc wrócić do moich hobby i dalej rozwijać się nie tylko po to, by zarabiać, a również po to, by czuć się dobrze z własnym rozwojem. Chciałbym móc znów planować i spełniać marzenia. Chciałbym przed 30 móc pozwolić sobie na odkładanie pieniędzy na wszelakie potrzeby planowanego już potomstwa, ale jeżeli sytuacja będzie się tak dalej rozwijać, to obawiam się, że i te plany będą musiały pójść w niepamięć.

To są powody przez które się tu do was zgłosiłem, każde nadpłacone 10zł kredytu poza zmniejszeniem salda kredytu, zmniejszy mi również ratę o 10gr, co może nie brzmi jak duża suma, ale sądzę, że jeżeli ludzie połączą siły, to pomogą mi stanąć na nogi.

Dziękuję za poświęcony czas, doczytanie do końca, za wpłaty. Przede wszystkim życzę miłego dnia!