id: stsbre

PILNA ZBIÓRKA NA POMOC I DALSZE UTRZYMANIE RODZINIE PO STRACIE TATY. Remont domu po PGR. Śmierć ojca przekreśliła wszystko.

PILNA ZBIÓRKA NA POMOC I DALSZE UTRZYMANIE RODZINIE PO STRACIE TATY. Remont domu po PGR. Śmierć ojca przekreśliła wszystko.

Opis zrzutki

Szanowni Państwo

 

Mam na imię Jarosław i jestem synem zmarłego taty. Razem z mamą znaleźliśmy się w bardzo trudnej i ciężkiej sytuacji finansowej dlatego postanowiłem razem z mama założyć zbiórkę internetową bo nasza sytuacja jest beznadziejna.


Celem organizowanej zbiórki jest wsparcie finansowe, ponieważ niespodziewanie straciliśmy ojca, który bardzo o nas dbał. Przede wszystkim w pierwszej kolejności środki finansowe przeznaczymy na leczenie mamy, żywność, opłaty, niezbędne części do samochodu a w dalszej kolejności na remont domu, ponieważ jest w złym stanie. Trzeba zrobić od podstaw cały remont domu. Nigdy nie mieliśmy i nie mamy żadnych oszczędności, ponieważ wszystko szło na bieżąco na życie przede wszystkim na żywność, leki, opłaty i opał.


Opis sytuacji rodzinnej


Jak wcześniej wspomniałem mam na imię Jarosław i mam 38 lat. Jak tata żył to ledwo, ale jakoś wiązaliśmy koniec z końcem. Tata miał emeryturę mama rentę chorobową a ja miałem prace. Obecnie nie pracuje już od dłuższego czasu, ponieważ prace straciłem przez nieuczciwego pracodawcę w 2019 roku. W pracy nie wypłacano mi wynagrodzenia przez 2 miesiące. Pieniądze jednak odzyskałem z trudem. Później pracowałem dorywczo przy przeprowadzkach, ale doznałem uszczerbku na zdrowiu ze względu na duży wysiłek fizyczny. Niestety zachorowałem na serce i leczyłem się, ale leczenie przerwałem z braku pieniędzy. Ledwo chodzę, ale jakoś się trzymam. Mam też częste bóle głowy oraz ból w klatce piersiowej. Obecnie nie mam żadnych dochodów i pracy ze względu na obecny stan zdrowia.


Zostałem razem z mamą, która jest na rencie chorobowej (ma 1200 zł renty) i z tych pieniędzy żyjemy. Mama jest na rencie chorobowej, ponieważ cierpi na chorobę kręgosłupa, ma chore serce, stawy oraz ma żylaki na nogach. Do tego jeszcze zachorowała na zapalenie nerki i jest na antybiotyku. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, że nie mogę zapewnić mamie, choć namiastki normalnego życia a i sam zachorowałem. Nie jestem w stanie normalnie funkcjonować, ponieważ jak wcześniej wspomniałem mam chore serce, chory kręgosłup i ból w klatce piersiowej. Życie już nie miało dla mnie żadnego sensu, ale postanowiłem żyć i pomóc mamie. Nie mogę jej zawieść. Nie mogę spać, jem chleb z masłem i popijam wodą nic innego nie przełknę. Do niedawna mieszkałem z dwoma rodzicami, ale mój tata zmarł 2.08.2022 r. co też strasznie przeżyłem i do dzisiaj nie mogę do siebie dojść. Tata wiele lat pracował w ciężkich warunkach w PGR-ach.


Jeszcze jak tata żył to mieszkaliśmy we trójkę. Teraz mieszkam razem z mamą we wsi popegeerowskiej kilka kilometrów od miasta w domu wybudowanym dla pracowników PGR. Zgnite okna nie można otworzyć a w domu panuje duchota i wilgoć oraz jest przepalona stara instalacja aluminiowa i rozpadające się drzwi zewnętrzne, na co nie ma pieniędzy. Na ścianach zalega także stara tak zwana lamperia z lat 80 tych, ponieważ nigdy nie było pieniędzy na remont. Przede wszystkim mamy dług 12 000 zł, jaki pozostał po śmierci taty. Jest to cały koszt pogrzebu. Mama musiała pożyczyć te pieniądze i z ledwością się udało, ale trzeba oddać a nie ma z czego. Mamy problemy z płatnością za prąd, podatek od nieruchomości itp.

Potrzebujemy pieniędzy na żywność, leki (dla mamy, ponieważ po śmierci taty bardzo się rozchorowała i dostała zapalenia nerki), opłaty, opał, ubrania. Mama przyjmuje antybiotyk, na który musieliśmy pożyczyć pieniądze. W dalszej kolejności potrzebujemy wyremontować całościowo dom, w którym mieszkamy, ponieważ jest w złym stanie.

 

Całościowy szacowany remont domu to koszt około 250 000 zł, ponieważ tu trzeba zrobić wszystko od podstaw. Pracy jest bardzo dużo a sami nie jesteśmy w stanie tego zrobić. Jest to dom po PGR. Trzeba zrobić całościowy remont od podstaw m.in. dach, ponieważ przecieka (w czasie jakiegokolwiek deszczu zalewa nam dom i leje się woda z sufitu jakby ktoś odkręcił kran), instalacje elektryczną, ponieważ jest aluminiowa i przepalona (działają tylko 3 gniazdka elektryczne), wymienić okna, drzwi, wyremontować poszczególne pomieszczenia w domu, elewacje i ocieplenie a także pozbyć się wilgoci, ponieważ jest straszna (śpimy w tej wilgoci, jest przy łóżku na ścianie), odbudować komin, nowe centralne ogrzewanie, ponieważ są stare grzejniki i nie grzeją dobrze. Trzeba także wymienić piec, bo mamy starego tak zwanego kopciucha i nie mamy czym palić a także trzeba wyremontować małą kotłownię w której palimy.

Po tacie został 24 letni stary zardzewiały samochód z 98 roku, którym wożę mamę do lekarza i na zakupy do miasta 7 km od wsi. Niestety nie starcza nam na paliwo a w samochodzie trzeba szybko wymienić klocki hamulcowe, amortyzatory z przodu oraz kupić opony zimowe ponieważ są w złym stanie. Chcielibyśmy zakupić z mamą jakiś używany samochód w dobrym stanie, ponieważ ten obecny ma już swoje lata a w stary samochód, w którym się wszystko psuje nie warto dużo inwestować.


Tak mało brakowało żeby uratować tatę. Reanimowałem tatę do przyjazdu ratowników tak jak kazał Pan przez telefon, który mama trzymała mi przy uchu. Jak ratownicy zaczęli reanimować tatę to serce odezwało się jeszcze 3 razy, ale nie uratowali taty a mój świat i mamy się zawalił. Nie chciałem już żyć. To jest mój najukochańszy tatuś. Nie wierzę w to, co się stało i nie zgadzam się ze śmiercią taty. Czasami jest tak, że z zapomnienia wołam tatę w domu, ale nikt się nie odzywa. To straszna pustka. Jeszcze słyszę jego głos w uszach. Muszę teraz wspierać mamę jak tylko potrafię, bo tylko Ona mi została.


Pomagam mamie jak tylko potrafię we wszystkim, ale brakuje nam pieniędzy na wszystko. Tata kochał nas nad życie. Nikt nie spodziewałby się, że we wtorek 2.08.2022 r. (piękny słoneczny dzień) tata nas zostawi. Mówi się, że dobrzy ludzie umierają wcześnie, bo nie muszą udowadniać, że zasługują na niebo. Jednak trudno pogodzić się z tym, że nasz tata nie utuli już nas, nie powie swojej żonie jak bardzo ją kocha, nie spędzi z nami świąt. Zbiórka nie złagodzi bólu, ale dług i trudna sytuacja materialna i niezbędny remont są ogromne. Kiedy uświadomimy sobie, że najbliższa osoba może znaleźć się w podobnej sytuacji, to rozumiemy jak ważny jest Gest Miłosierdzia w postaci naszego wsparcia, także finansowego, o które prosi syn Jarosław i żona Łucja.

Wszystkim nam ciężko uwierzyć w to, co się stało, ciężko oswoić się z myślą, że kochany i niezawodny tata już nie jest przy nas. Pozostawił niedokończone rozmowy, plany na popołudnie w domu, umówione wyjazdy z rodziną, zamierzenia na kolejny tydzień, miesiąc czy rok. Nikt nie przypuszczał, że w ciągu kilku godzin to wszystko stanie się tak nieaktualne, a w naszej rodzinie pozostanie nieukojony żal, ból i strach o przyszłość.


Tata dostał silnej zakrzepicy i udaru. W ciągu kilku chwil los przekreślił wszystkie plany i marzenia naszej rodziny, pozostała tylko pustka po stracie najukochańszego taty. Tak strasznie to przeżyliśmy, ponieważ tata umarł na rękach mamy i moich. Widziałem jak chciał coś powiedzieć i wskazywał ręką, ale nie mógł już otworzyć buzi a ja mówię tato nie rozumie, co mówisz. Za chwilę ręka opadła. Tata patrzył w jeden punkt i w niedługim czasie stracił oddech a źrenica w oku się rozszerzyła. Strasznie wołałem tatę. Tatusiu odezwij się do mnie. Mój Boże to straszne. Przepraszam nie mogę dalej pisać.

Taty zabrakło, ale pozostał niedokończony remont domu, dług i wydatki dnia codziennego, dlatego zdecydowaliśmy razem z mamą prosić o wsparcie dobrych ludzi. Tata był honorowym człowiekiem, na wszystko w swoim życiu ciężko zapracował, zapewniał rodzinie codzienny byt i bezpieczeństwo, także to finansowe. Teraz, gdy Go zabrakło wiemy, że radosne chwile długo nie zagoszczą w naszym życiu. Chcielibyśmy uwierzyć, że sobie poradzimy i będziemy mieć nadzieję na lepsze jutro.

Dobrych serc wokół nie brakuje. Proszę połączmy wszyscy siły by najbliższy czas dla naszej rodziny taty Edmunda był wolny, chociaż od lęku o zobowiązania finansowe.


Tak nagle, niespodziewanie i bez wątpienia za wcześnie odszedł, zostawiając nas wszystkich pogrążonych w ogromnym smutku i żalu. Pytanie, "dlaczego?" długo będzie nie dawało nam spokoju. Tak wspaniały, dobry i ciepły człowiek. Trudno jest pisać w czasie przeszłym o człowieku, którego przed chwilą widziało się uśmiechniętego i pełnego życia jeżdżącego na rowerze wiejską drogą, jadącego samochodem czy po prostu jedzącego z nami obiad przy stole. Jakie to było wspaniałe siedząc z rodzicami przy stole i jedząc obiad. Oddał bym wszystko by, choć przez chwilę przeżyć to jeszcze raz.

Zawsze oglądałem razem z tatą w małym pokoiku na poddaszu program „Rolnicy Podlasie”, „Ciężarówką przez Stany”, „Ciężarówką przez Wietnam”, „Koło Fortuny”, „Milionerzy”, „Podróże kulinarne Roberta Makłowicza”, „ Boso przez świat Wojciecha Cejrowskiego”, oraz programy przyrodnicze i podróżnicze. Boże, jakie to było wspaniałe. Teraz sam jestem w tym pokoju i widzę Jego pusty fotel. Tragedia, która spotkała nas rodzinę Edmunda po jego nagłej śmierci jest szokiem dla wszystkich, bo to nie daje spokoju nie można w to uwierzyć.


Tata był wspaniałym ojcem, przyjacielem, kolegą, znajomym. Nikt nie zdążył się z nim pożegnać. Został po nim ogromny żal, smutek i ból. Nie wróci już do domu po przejażdżce rowerem przytulić swoją rodzinę. Tata zawsze pomagał potrzebującym. Nigdy nie przeszedł obok biednego człowieka, który prosił o datek przed sklepem, na parkingu. Tata zawsze też wspierał różne akcje prowadzone na pomoc różnym ludziom w potrzebie jak chore dzieci czy osoby cierpiące. Zawsze wrzucał pieniądze do puszek dla potrzebujących ludzi i chorych dzieci. Tata zawsze chciał zapewnić nam lepsze życie. Poruszę niebo i ziemię by jak najszybciej ktoś mam pomógł, bo bardzo cierpimy. Bardzo ciężko pisało mi się nawet ten tekst na zbiórkę, ponieważ są to straszne przeżycia mam stary komputer i nie mam internetu, ale resztkami sił muszę wytrzymać. Tata miał w najbliższym czasie wrócić do zdrowia, czuł się dobrze, dwa dni wcześniej rozmawialiśmy, żartowaliśmy chodziliśmy razem na spacery. Mówił, że czuje się lepiej. Tata jechał na rowerze a ja szedłem obok taty – rozmawialiśmy.


31 lipca 2022 (niedziela) pojechaliśmy z tatą do szpitala na tz. „opiekę świąteczną”, ponieważ na obydwu nogach pojawiły się zaczerwienienia. Wyglądało to jak ugryzienie przez pająka. Było to jednak uderzenie. Tata się uderzył przy drzewie. Lekarz podał zastrzyk przeciw tężcowi i zastrzyk z ketanolu na ból. Tata już w drodze powrotnej był jakby pijany po tych zastrzykach. Następnego dnia 1 sierpnia 2022 r. pojechaliśmy do lekarza, ponieważ te plamy się coraz bardziej rozlewały i pomału twardniały. Lekarz zbadał tatę sondą i powiedział, że nic złego się nie dzieje, że jest to od uderzenia. Dał leki i pojechaliśmy do domu. Jeszcze w poniedziałek wieczorem pytałem tatę jak się czuje to odpowiedział, że lepiej. Sam się umył i położył się spać. Następnego dnia rano 2 sierpnia 2022 r. mama mnie obudziła. Jarek wstawaj szybko, bo z tatą coś się dzieje, nie może z łóżka wstać. Wstałem i biegiem do taty. Patrzę a tata ma duże place czerwone na nogach twarde jak kamienie. Mówię tato, co ty tu masz a on nie wiem. To była zakrzepica. Niestety kilka godzin później tata zmarł.


Okoliczności życia stawiają nas wobec czasem bardzo trudnych wyzwań, ale takie sytuacje mogą dotknąć każdego z nas, dlatego zwracamy się do Państwa o pomoc, ponieważ pomoże to nam przetrwać te trudne chwile i zabezpieczyć potrzeby naszej rodziny.

Śmierć nie wybiera wie o tym każdy, kto kogoś stracił. Wiecie również, jaki to ból i jak bardzo chciałoby się po prostu gdzieś uciec zakończyć to wszystko. Kochani wspaniali ludzie o dobrych serduszkach pomóżcie nam. Bardzo prosimy Państwa o pomoc.

Jest nam strasznie przykro i zarazem czujemy się bardzo niezręcznie prosząc o pomoc.

Prosimy z całego serca każdego człowieka o pochylenie się nad nami i o pomoc.

Jeżeli to możliwe to bardzo prosimy o udostępnianie tej wiadomości dalej, ponieważ nasza obecna sytuacja jest niezwykle trudna, ale wierzymy w to, że są ludzie o wielkich sercach, którzy nam pomogą.

 

Z góry dziękuję Państwu za jakakolwiek pomoc i przeczytanie.

W przypadku jakichkolwiek pytań prosimy o kontakt.

[email protected]

 


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!