Witam.

Od trzech lat zajmuje się odławianiem bezdomnych kotów . Są poddawane kastracji i leczeniu , jeśli zachodzi taka potrzeba . Najbardziej chore wymagające leczenia zostawiłam u siebie. Jest to na ten moment 9 kotów i kotka chora na białaczkę , którą też się opiekuję . Oczywiście ta kotka jest osobno . Ostatni , którego odłowiłam jest młodym kocurem , ma jednak poważny problem z tylnią łapką . Ma naderwane więzadła i wyskakującą rzepkę kolanową . Trzy razy dostał blokadę , ale nie przynosi to znaczącej poprawy . Kot musi przejść kosztowny zabieg i to jak najszybciej . Odwlekanie spowoduje dużą dysfunkcję narządu ruchu u kota . W razie znacznego opóźnienia , przy zabiegu będzie trzeba łamać mu kości . Zabieg taki może kosztować nawet 2500 zł. Konsultowałam przypadek Zbyszka z ortopedą Lek.wet. Orłem z Krakvet w Krakowie. Dlatego proszę o pomoc w zbieraniu pieniędzy na zabieg . Nie mam możliwości szybko zebrać przedmiotowej kwoty , gdyż większość moich funduszy pochłania leczenie i utrzymanie pozostałych zwierząt . Niektóre były zgłaszane do adopcji , ale nie udało się znaleźć im domów. Kot nie da rady funkcjonować normalnie z tak uszkodzoną łapką. Wierzę , że Zbyszek poruszy Wasze serca . Jest pięknym kotem , ale bardzo zestresowanym uciążliwymi badaniami i cała sytuacją . Z góry bardzo dziękuję za okazane zrozumienie i serce .