id: sv9b4e

Leczenie psa Kluska - transfuzje osocza

Leczenie psa Kluska - transfuzje osocza

Nasi użytkownicy założyli 1 221 719 zrzutek i zebrali 1 336 104 414 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • Paragony tylko wczoraj. Podaliśmy osocze. Dziękuję za każdą pomoc. LDIDyuFpgFHmNjOh.jpg

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Proszę o pomoc dla naszego psa - Kluska. Od 2 tygodni ciężko choruje na ostre zapalenie żołądka i jelit, w wyniku czego nie przyswaja białek i zbiera się płyn w jamie brzusznej i opłucnej. Już dwukrotnie doszło do niewydolności oddechowej i Klusek miał zabieg ściągania płynu z opłucnej. Niestety prawdopodobnie ta sytuacja będzie się powtarzać. Zabiegiem ratującym życie jest przetoczenie osocza. Już raz wykonywaliśmy ten zabieg, ale konieczne będą kolejne. W ciągu 2 tygodni wydaliśmy prawie 4 000 na leczenie Kluska. Za moment skończą nam się wszelkie możliwości, i nie wiem, co wtedy zrobimy. To taki kochany pies .... Prosimy o pomoc dla Kluska.


To jest nasz ukochany Klusek, 9 lat. Do niedawna na nic nie chorował, u weterynarza był tylko na szczepienia...

Około 3 tygodnie temu miał biegunkę, przeszła po nifuraksyzydzie, po kilku dniach stracił apetyt. Dlatego pojechaliśmy do weterynarza. Tam okazało się,że jelita i żołądek wyglądają jak przy parwo, w brzuchu i klatce piersiowej jest płyn. W całodobowej lecznicy ściągnięto płyn z klatki (1litr!) - a ten pies wciąż chciał chodzić na spacery. Dostaliśmy antybiotyk, steryd - przez 5 dni było w miarę dobrze. Byliśmy na 2 razy kontrolnym USG raz były śladowe ilości płynu, następnym razem ok. 2cm. Po 6 dniach znowu stracił apetyt, zaczął się trząść, chodził na lekko ugiętych łapkach. Ale tym razem ściągnięto "tylko" 0,5 l płynu, a Klusek dopiero wtedy zaczął chrapliwie oddychać i kasłać. Wobec tego wczoraj zalecono transfuzję osocza. Poziom albumin ładnie wzrósł, zniknął płyn z brzucha, cześć płynu z klatki, wrócił apetyt i chęć do spacerów. Chociaż nadal głośno oddycha ...

Zaleca się podanie od razu drugiej dawki osocza.

Wyniki badań krwi w normie lub prawie w normie - z wyjątkiem wszystkiego, co jest związane z białkiem - ALB, leukocyty, granulocyty.

Czekamy na echo serca, ale na oko weterynarza-kardiologa, który przyjmuje też innych pacjentów - serce pracuje prawidłowo.

Hipoteza jest taka, że układ pokarmowy z powodu silnego stanu zapalnego nie przyswaja bialka. Dlaczego? Pomysły są różne - alergia, nowotwór - ale przy tym stanie zapalnym nie udało się niczego zlokalizować.

Nie wiadomo, co będzie dalej. Na pewno co najmniej 2 razy musimy w najbliższym czasie podać osocze - jest to koszt około 1 000 zł jednorazowo: 480 zł - zakup jednostki osocza, około 500zł za przetoczenie, pobyt w klinice, leki i badania. Obawiam się, że jeszcze nie raz będzie trzeba ściągać płyn z klatki piersiowej i/lub brzucha - to też koszt ok. 500zł.

Średnio co drugi dzień jesteśmy w lecznicy weterynaryjnej na wizycie kontrolnej z USG - koszt 150zł.

Przy tak poważnym i skomplikowanym schorzeniu cieżko jest znaleść weterynarza, który chciałby wziać odpowioedzialność za to leczenie. Jeżdzimy do kliniki całodobowej, jesteśmy bardzo zadowoleni, wszyscy pracownicy podchodzą do nas z empatią, cierpliwością i robią co w ich mocy, żeby pomóc. Ale jest to dość daleko, do leczenia dochodzą większe wydatki na wyjazdy.

Nie wspominając o konieczności zakupu specjalistycznej karmy.

Na leczenie wydaliśmy już prawie 4 000 zł. To prawie wszystkie oszczędności. Nie wiem, co zrobimy, jak skończą się te środki. Oboje z mężem pracujemy, ale mamy jeszcze 3 inne psy, 2 dzieci, spłacamy kredyt hipoteczny.

W opisach zbiórek często jest napisane: "Kiedyś pomagała, teraz sama potrzebuje pomocy" - ale ja naprawdę pomagam. Wspomagam zbiórki, kupuję na bazarkach i sama wystawiam fanty. Byłam też wolontariuszką w grupie opiekującej się psem starszej osoby, a w pewnym momencie także częściowo tą osobą. Oczywiście zbierałam wraz z innymi pomoc humanitarną dla Ukrainy, wspomagam WOŚP.

A teraz ja bardzo proszę o pomoc dla mojego ukochanego psa.


Zapraszam na założoną przeze mnie grupę na Facebooku. Tu znajdziecie dokumenty, rachunki, informacje o leczeniu i stanie Kluska. Chciałabym także prowadzić tam licytacje w celu zbierania żrodków na leczenie.

https://www.facebook.com/groups/6871196142964470

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 44

 
Daria
20 zł
 
Iza
100 zł
 
Marcin
100 zł
 
Justyna
10 zł
 
Paulina
10 zł
 
MagdaLena Czyz
20 zł
 
Monika Moczydłowska
100 zł
 
Ola M
20 zł
 
Ola
20 zł
 
Adam
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!