Na całym świecie, także w Polsce, obserwujemy niepokojące zjawisko wywierania „efektu mrożącego” na naukowcach oraz popularyzatorach nauki. Pseudonaukowe ruchy i organizacje oraz sprzyjający im politycy, biznesmeni i religijny fundamentaliści, dysponują często znacznymi środkami pozwalającymi na uciszanie głosów krytyki. W starciu z nimi żaden człowiek nie powinien pozostawać sam. Uważamy, że nauka jest naszym wspólnym dobrem i wszyscy mamy obowiązek jego ochrony. Dlatego, jako inicjatywa Marsz dla nauki zdecydowaliśmy o założeniu Funduszu Ochrony Nauki.

Kiedy w 2017 roku powołano do życia ogólnoświatowy ruch March for Science, sformułowano następujący apel: „Stajemy razem dla naukowców, włączając tych w służbie publicznej. Zobowiązujemy się opowiadać za nimi, gdy są uciszani, chronić ich, gdy im się grozi i zapewnić im wsparcie, gdy czują, że nie mogą już służyć swoim instytucjom. Naukowcy z sektora publicznego i prywatnego muszą mieć swobodę komunikowania swoich wyników, bez wprowadzania w błąd lub zniekształcania i bez strachu przed karą."

Dziś musimy stanąć murem za Adamem Adamczykiem, popularyzatorem nauki i twórcą bloga Kwantowo.pl, który otrzymał pozew sądowy w odpowiedzi na zaalarmowanie środowiska akademickiego o nadciągającej fali pseudonauki. Konkretniej, za opublikowanie Listu otwartego w sprawie postępującej ofensywy „teorii” inteligentnego projektu (ID):

https://www.kwantowo.pl/2020/11/08/w-sprawie-inteligentnego-projektu/

List został podpisany również przez D. Aksamita (Fundacja Marsz dla Nauki, Politechnika Warszawsk), R. Kosarzyckiego (PulsKosmosu.pl), M. Glazera (Ciekawostki o Poranku), P. Łopatniuk (PatolodzyNaKlatce.wordpress.com), M. Wielgosza (Weglowy.blogspot.com), J. Weinera (Biokompost.wordpress.com), J. Zawiła-Niedźwieckiego (Uniwersytet Warszawski), oraz autorów profili Uniwersytety dla nauki, pajace do cyrku oraz Ogarniam fizykę.

Ta sprawa to nie tylko prywatny spór między popularyzatorem, a antynaukową fundacją – to wojna kulturowa o miejsce nauki w naszym społeczeństwie.

Dokument zredagowano w odpowiedzi na kolejną próbę zorganizowania antynaukowego wydarzenia pod patronatem jednej z polskich uczelni. W liście czytamy: Jako popularyzatorzy nauki oraz obywatele zatroskani losem rodzimej edukacji, czujemy się zobowiązani do ostrzeżenia Państwa przed nową falą pseudonauki, która coraz śmielej wdziera się na polskie uniwersytety. W sposób szczególny kierujemy Państwa uwagę na podstępne działania antyewolucjonistycznej fundacji En Arche, ściśle powiązanej ze środowiskami zagranicznych kreacjonistów i religijnych fundamentalistów.

Za te działania wspomniana fundacja wytoczyła Adamowi proces o naruszenie dóbr osobistych, żądając oficjalnych przeprosin oraz wpłacenia 10 tysięcy złotych na cel publiczny.

Jeśli zastanawiacie się, co na temat ID ma do powiedzenia środowisko naukowe, zachęcamy do lektury:

https://informacje.pan.pl/images/2020/RUNPAN_sprzeciw.pdf

https://www.tygodnikpowszechny.pl/nie-za-bardzo-inteligentny-inteligentny-projekt-25312

https://ncse.ngo/kitzmiller-v-dover-intelligent-design-trial

https://www.edge.org/conversation/jerry_a_coyne-the-case-against-intelligent-design

Powołany przez Fundację Marsz dla Nauki niniejszy Fundusz Ochrony Nauki ma na celu zebranie środków na ochronę prawną naukowców, specjalistów, dziennikarzy i popularyzatorów, którzy stają do walki o rzetelną komunikację naukową, dając ochronę przed "pozwami zastraszającymi", mającymi na celu ich uciszyć. Pierwszą osobą, którą wesprzemy będzie redaktor Adam Adamczyk. Ewentualną nadwyżkę środków przeznaczymy na inne tego sprawy, które niestety, bez wątpienia wypłyną w przyszłości.