Jak zapewne nikomu już nie trzeba powtarzać - jest źle. Z powodu epidemii zamknięte zostały wszystkie restauracje, kawiarnie, puby. I tak jak te pierwsze mogą próbować się ratować dowozami i wydawaniem posiłków czy kawy na wynos, tak wielu koktajl barom grozi bankructwo. Właśnie dlatego zwracamy się do Was z ogromną prośbą o pomoc - bo naprawdę nie mamy innego wyjścia.

Kij zwany również Klubem Imprez Jazzowych już od czterech lat walczy o przetrwanie na łódzkim rynku. Zapytacie: skąd ta walka? Ano postanowiliśmy otworzyć nasz klub poza ścisłym centrum Łodzi, jakie stanowi ulica Piotrkowska i jej okolice. Nie ma co ukrywać - początki były ciężkie. Na szczęście dzięki ogromnemu zaangażowaniu wielu dobrych ludzi, z każdym miesiącem było lepiej.

Chcieliśmy stworzyć miejsce eklektyczne, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. I wiecie co? Wiele raz usłyszeliśmy, że nam się udało :)

JAZZ

Jako pierwsi w Łodzi wprowadziliśmy cotygodniowe jam session. Przez naszą scenę przewinęło się niezliczone grono wspaniałych i utalentowanych studentów Akademii Muzycznej. To dzięki nim melomani z całego miasta znaleźli swoją Mekkę. A przecież to był tylko początek! Podczas tych czterech lat działalności odbyło się u nas naprawdę wiele koncertów. Za każdym razem nasi artyści mogli liczyć na pełne sale i wspaniałą publiczność. Czyli Was!

STAND UP

Już pierwszego dnia, gdy Standup Łódź zaproponował nam współpracę, nasz szef prawie oszalał ze szczęścia. Dzięki wspólnym staraniom swoje programy zaprezentowali u nas m.in.: Kamil Ozimiński, Adam Gajda, Adam Sobaniec, Julek Sipika,  a nawet Abelard Giza, Adam van Bendler, Michał Kutek i Mateusz Socha. Kamil Ozimiński pomaga również wybić się tzw. młodym-zdolnym, więc byliście świadkami pierwszych kroków komików, którzy teraz są już powszechnie znani i lubiani. Niejednokrotnie zanosiliśmy się śmiechem podczas występów Grupy Improwizacyjnej Improgliceryna, która oprócz fantastycznych show, przeprowadzała również u nas warsztaty z Wojciechem Tremiszewskim. Bardzo chcielibyśmy nadal wzbudzać w Was tyle pozytywnych emocji :)

BARMANI

Czasem mamy wrażenie, że zawód barmana nie jest jeszcze odpowiednio doceniany w naszym kraju. I z całych sił staramy się to zmienić! Zaprosiliśmy w nasze progi największe osobistości - zarówno ze sceny lokalnej, jak i z całej Polski. Matu Zabiegaj, Krzysiek Rathnau, Maciek Bobas Mazur, Rafał Nawrot, Mateusz Rosiński i Maciej Szymański to bezapelacyjnie prawdziwe autorytety branży alkoholowej w Polsce. A Wy mogliście z nimi porozmawiać i spróbować ich koktajli! Ba, niejeden nadal ma na telefonie filmy, na których Matu polewa prawdziwe kamikaze dla gości.

POZOSTAŁE

Cóż, tak szczerze mówiąc - u nas naprawdę często się coś dzieje. To tutaj odbył się pierwszy koncert Flirtini w Łodzi. Chcąc zachować drum’n’basową spuściznę Bagdadu (czyli klubu, który wcześniej przyjmował w naszych wnętrzach), wielokrotnie pozwalaliśmy przejąć nasza przestrzeń kolektywowi AllTimers, a imprezy takich gwiazd jak Gridlok, Rene LaVice czy Teddy Killerz trwały do białego rana. 

Z drugiej strony, zaprosiliśmy do siebie Swing Załogę i Swinging Promised Land, by ich cudowni tancerze nauczyli naszych gości swingu. Dzięki temu potańcówki prowadzone przez nich zawsze cieszyły się ogromną popularnością, szczególnie jak grali Grzeczni Chłopcy.

Nie możemy również zapomnieć o Adamie i jego szybkich randkach! Portal speed-dates.pl wielokrotnie wykorzystywał nasze wnętrza do swoich zabaw w swatkę. Ha, niejedna para wracała do nas później, już przy barze chwaląc się, że poznali się właśnie w Kiju. Jest nam wtedy zawsze bardzo, bardzo miło. 

Tikij BAR

I wreszcie Wasz ulubieniec, nasza wisienka na torcie. Jedyny w Łodzi letni ogródek w stylu Tiki (jak nie wiesz co to jest tiki - koniecznie odwiedź nas latem!!!), pełen brazylijskich podwieszanych foteli, kolorowych lampek i leżaków. Co najważniejsze - w upalne, wakacyjne weekendy otwarty często 24 godziny na dobę. Dlaczego tak? Bo sami nas o to prosiliście ;) A nam ten pomysł się na tyle spodobał, że wprowadziliśmy specjalne promocje dla ludzi z gastronomii, którzy wracając do domu też często mają jeszcze ochotę na drinka. Ale przecież Tikij Bar to nie tylko całonocna imprezownia. To miejsce, gdzie latem odbywają się zajęcia prowadzone przez instruktorów szkoły tańca Urban Dance Zone, koncerty jazzowe i wiele innych atrakcji. No po prostu musicie nas odwiedzić!

Podsumowując - dzieje się. A raczej działo się, bo kilka miesięcy bez żadnych wpływów do kasy mogą oznaczać nasz koniec. Czynsz i inneopłaty nadal trzeba opłacać. Naszych barmanów też nie chcemy zostawiać na lodzie. Także jeśli tak jak my - kochacie to miejsce, kochacie Kija, to wrzućcie parę złotówek do puszki. Jeśli kiedykolwiek nie mieliście drobnych na tipa dla naszych barmanów - teraz jest dobra okazja, żeby im podziękować. Jeśli jednak jeszcze nigdy u nas nie byliście, ba! nawet o nas nie słyszeliście - wtedy koniecznie się dorzućcie, żebyśmy mogli Was pięknie ugościć. ;) Będziemy naprawdę super-hiper-turbo wdzięczni za każdą złotówę. I uroczyście obiecujemy dwa dni darmowych koktajli z Kija!

Ściskamy Was mocno i oby do najszybszego zobaczenia!

Regina, Justyna, Marcin, Kuba, Mateusz i Michał