Witam wszystkich o dobrych sercach. Mam na imię Patrycja kiedy miałam 18 lat zmarła moja mama na nowotwór złośliwy, było mi ciężko ale nie poddałam się. Niedawno sama ciężko zachorowałam na chorobę zwaną Pierwotnym włóknieniem szpiku kostnego chciałabym jeszcze wraz z mężem ukończyć nasz wymarzony dom. Niestety rok 2020 bardzo nam pokrzyżował nasze plany, straciłam również prace po dwunastu latach. Powoli kończą się pięniądze przeznaczone na dom, nigdy nie prosiliśmy o pomoc ale jest to dla mnie i mojej rodziny bardzo patowa sytuacja.Niestety życie rzuca nam kłody pod nogi, nie mam możliwości wziąć kredytu w banku, w chwili obecnej mieszkamy u rodziny w jednym pokoju. Sama zawsze pomagałam w różnych zbiórkach mam nadzieję że dobro powraca. Bardzo proszę o wsparcie każda złotówka ma moc nie musisz wpłacać dużej kwoty, z małych grosików składają się miliony. Dziękuję i jestem wdzięczna za każdy grosz.