Pomóżmy Eli wrócić do sprawności!

17 czerwca 2023 Ela pracowała w ogrodzie, który sama założyła u swoich długoletnich znajomych. Nagle doznała udaru krwotocznego, a jej stan z minuty na minutę się pogarszał. Dzięki szybkiej reakcji osób, które jej towarzyszyły oraz determinacji i profesjonalizmowi lekarzy neurochirurgów ze Szpitala MSWiA przy ul. Wołoskiej w Warszawie (którym jesteśmy niezmiernie wdzięczni) udało się uratować Eli życie! To jednak nie koniec walki.

Badania obrazowe mózgu wskazywały na rozległy krwotok do pnia mózgu i ostre wodogłowie. Ela przez kilkanaście dni była nieprzytomna. Jej stan był określany jako bardzo ciężki, a rokowania niepewne. Lekarze byli bardzo oszczędni w dawaniu nam nadziei, ale nasza Ela się nie poddała! Wybudziła się, a każdy dzień przynosił stopniową poprawę i wiarę, że może być coraz lepiej. Po tym co przeszła sami lekarze mówią o CUDZIE. Wszystkim, którzy w tym ciężkim czasie modlili się za Elę i byli przy niej myślami, wierzyli w to że do nas wróci - serdecznie dziękujemy!

Ela zaczęła rehabilitację. Nadal jest osobą leżącą, ale porusza wszystkimi kończynami, komunikuje się i mówi. Bez zaburzeń połyka, ale kontynuowane jest jeszcze karmienie dojelitowe.

Ela przed udarem zawsze była osobą niezależną, oddaną nauczycielką zawodu w Zespole Szkół nr 3 w Piasecznie (ciężko zliczyć ile razy chwaliła się swoimi uczniami mówiąc o nich "moje dzieci"), autorką wielu projektów i realizacji ogrodów oraz architektury ogrodowej. Zdjęcia jej wyjątkowych prac pojawiały się w czasopismach branżowych. Jest ukochaną córką, na której wsparcie i opiekę zawsze mogła liczyć mama. Cudowną siostrą, wspaniałą i troskliwą ciocią. Wierną przyjaciółką, dobrą koleżanką. Miłośniczką zwierząt. Mądrą kobietą, która ma jeszcze dużo planów i marzeń! Nie wyobrażamy sobie świata bez niej.

Obecnie, jak nigdy wcześniej, potrzebuje naszej opieki i wsparcia, także finansowego. Mamy świadomość, że droga powrotu do zdrowia może być długa, wciąż jeszcze niepewna, a przede wszystkim bardzo kosztowna. Rehabilitacja w polecanych ośrodkach, z którymi się kontaktowaliśmy kosztuje od 25 000 do 30 000 zł miesięcznie. Te sumy znacznie przekraczają nasze możliwości.

Ela nadal się nie poddaje, my również nie zamierzamy! Za każdą wpłatę i okazane wsparcie z całego serca dziękujemy w swoim i Eli imieniu. Wierzymy, że dobro wraca!