14.07.2021 Gdy widzimy TAKIE OBRAZKI w filmach, telewizji, w internecie, trudno dopuścić do siebie myśl, że TAKA HISTORIA może przydarzyć się nam. Naszym bliskim. A jednak… 

GOŁE NIEBO zamiast dachu we własnym domu. Potraficie sobie to wyobrazić? Woda lała się dosłownie wszędzie. Ściany, podłogi, instalacje.Rzuciliśmy się do pomocy. Wiadra, miski, cokolwiek. Dzwoniłam pod numer alarmowy. Kilka razy. W końcu straż przyjechała. Zrzucili resztę zwisającego dachu. Założyli plandekę. 

Rano, po dosłownie kilku chwilach snu zobaczyliśmy rozmiar strat w świetle słonecznym. Ten dom powstał praktycznie od zera rękami taty.Ze starej szopy. Wkładaliśmy w niego oszczędności i serce. Zamontowaliśmy panele słoneczny. Też rozbite… Kończyliśmy remont. Za chwilę mieliśmy ubezpieczać dom. Tyle planów…

Plany jednak nie zawsze idą w parze z rzeczywistością… Nie boimy się ciężkiej pracy i działamy. Ale nie mamy środków, aby zrobić to wszystko, aby dom był po prostu domem. Z dachem, suchymi ścianami, bezpiecznymi instalizacjami. Dlatego potrzebujemy pomocy…

Trudno jest prosić. Łatwiej jest pomagać innym. Ale godnością i ambicjami nie wyremontujemy naszego domu, który kochamy. W którym mieszkają kochający się ludzie. Który wychował i dał schronienie. I mnóstwo dobrych chwil.

Dlatego prosimy o pomoc. Prosimy o wsparcie naszej zbiórki. Złotówka, dwa, pięć - każda kwota na wagę złota. Każdą wykorzystamy najlepiej.