Wraz z koleżanką pomagamy chorym, porzuconym, niczyim kociakom albo też takim, których „właściciele” nie chcą pomóc gdy są chore i tej pomocy BARDZO od człowieka potrzebują. Kicia ze zdjęcia to kolejny już kociak w tym roku, którego próbujemy ratować! Większość leczymy same, dokarmiamy, sterylizujemy, ale niestety są też cięższe przypadki, wymagające hospitalizacji. Dzięki wsparciu i pomocy Fundacji STUKOT w Bydgoszczy, która jako jedyna, po naszych prośbach o poszukiwaniu pomocy w ubiegłym roku, tą pomoc zaoferowała i nadal jest to możliwe. STUKOT przyjął już od nas kilka bardzo chorych kociaczków i dzięki nim i troskliwej opiece w przychodni Smartvet przeżyły, są śliczne i zdrowe, a niektóre już szukają kochających domów. Niestety ta kicia także takiej pomocy i pilnego leczenia bardzo potrzebuje, aby przeżyć! Środki finansowe nasze i żadnej fundacji nie są nieograniczone dlatego prosimy wszystkich ludzi, którym nie jest objęty los bezbronnych i chorych zwierząt, aby pomogły zebrać nam środki na leczenie tej ślicznej kici, która bardzo dzielnie walczy o swoje życie. Pragniemy choć trochę, bo nie wiemy ostatecznie ile potrwa leczenie i jaki będzie jego koszt, wesprzeć ludzi, którzy już podęli się jej leczenia – kicia dzięki ludziom o ogromnych sercach jest już w kocim szpitaliku (i tym razem dzięki pomocy STUKOTA i Przychodni Weterynaryjnej Smartvet)!!!

A być może ktoś z Państwa pomyśli też już teraz o jej adopcji po zakończonym leczeniu ? Dla nas liczy się każda, nawet najmniejsza wpłata, bo każda wpłacona złotówka przyczyni się do jej dalszego i już tylko lepszego życia! DZIĘKUEJMY z całych serc w imieniu tej małej istotki!!!