Historia tych psiaków jest bardzo smutna. Na świętokrzyskiej wiosce pojawiła się ruda suczka. Nikt nie wie ile razy w swoim życiu rodziła ani co działo się z jej szczeniętami. Wiemy tylko tyle, że w ostatnim miocie udało jej się schować jedną suczkę - czarną. Po pewnym czasie, kiedy czarna sunia już doszczętnie zdziczała matka wyprowadziła ją z ukrycia i pokazała ludziom. Tak zaczęła się akcja "ratunkowa".

Czarna suczka trafiła do nas wcześniej. Dla rudej dziewczynki musieliśmy szukać miejsca. Ostatecznie obie wylądowały u naszej inspektorki, w zewnętrznym kojcu. To jedyne miejsce, które mogliśmy zaoferować dziewczynkom.

Czarną nazwaliśmy Malaika, a rudą - Mania.

Malaika jest bardzo wycofana, nie ufa ludziom, nie potrafi chodzić na smyczy. Mania jest ogromną przylepką, która uwielbia siedzieć na kolanach i być głaskaną. Malaika w swojej matce znajduje oparcie. Dzięki niej powolutku zaczyna podchodzić do człowieka.

Chcielibyśmy znaleźć dla nich wspólny dom. Dom bardzo cierpliwy, wyrozumiały i przepełniony spokojem oraz miłością. Nie wyobrażamy sobie rozdzielić dziewczynek. Obie są sobie nawzajem bardzo potrzebne.

Na zrzutce zbieramy fundusze na zabieg kastracji obu dziewczynek oraz profilaktykę (odrobaczenie, szczepienie, odpchlenie, preparat na kleszcze oraz chipowanie).

Bardzo prosimy o wszelką pomoc i za każdą z góry dziękujemy!