Polskie drogi wspinaczkowe na greckim Karpathos
Polskie drogi wspinaczkowe na greckim Karpathos
Nasi użytkownicy założyli 1 234 307 zrzutek i zebrali 1 373 040 155 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Minęło osiem lat, odkąd nasz rodzimy zespół ekiperski rozpoczął eksplorację pięknej greckiej wyspy Karpathos. Co roku na wyspie pojawiają się nowi, żądni przygód ekiperzy, którzy przygotowali już prawie 400 sportowo obitych dróg wspinaczkowych. Wyspiarze, na co dzień zamieszkujący to odcięte od reszty Grecji miejsce, zdążyli się już przyzwyczaić do nowego, barwnego towarzystwa i sami nazywają Karpathos polską wspinaczkową wyspą.
Publikujemy apel o wsparcie dalszego rozwoju tego niemałego już projektu.
Od początku eksploracji na Karpathos pomysłodawca całego przedsięwzięcia, Piotr Barabaś, próbował zaangażować w tę działalność lokalne władze. Ale jak wytłumaczyć merostwu niezbyt turystycznej wyspy, że co roku przyjeżdżają tam pasjonaci, aby za własne środki w pocie czoła pracować na wysokości, przygotowując drogi wspinaczkowe dla nieznanych kolegów? Co więcej, robią to zupełnie wolontarystycznie, a sprzęt do tego celu również nie jest tani… No, niełatwo :)
Wreszcie nastąpił przełom - po wizycie Ambasadora RP, Prezesa Polsko-Greckiej Izby Przemysłowo-Handlowej i delegatury wpinaczy z Piotrem Barabasiem i Arturem Kraszewskim na czele, sprawy związane z rozwojem wspinaczkowym wyspy nabrały tempa. Przygotowany projekt greckiej dotacji na stworzenie 120 nowych dróg wspinaczkowych ma wreszcie szansę na realizację. Środki na ten cel mogą zostać wygospodarowane w przyszłym roku. Kto zna Greków, wie, że słowo “może” jest tu kluczowe, ale jeśli tak się stanie, Karpathos będzie największym polskim sukcesem eksploracyjnym ostatnich lat. Do tego czasu musimy jednak zadbać o drogi, które zostały już tam zrobione.
Osiem lat prac ekiperskich na wyspie wiąże się z wieloma doświadczeniami dotyczącymi używanych materiałów. Wiadomo już, że najlepsze rezultaty i długowieczność w śródziemnomorskim środowisku zapewniają tytanowe ringi i bolty. Zgodnie z rekomendacjami greckich władz, które przygotowały specjalistyczny raport na potrzeby Karpathos, to właśnie te materiały powinny być stosowane do tworzenia następnych dróg wspinaczkowych. Nawet stal o podwyższonej odporności na korozję nie radzi sobie tam z upływem czasu.
Niestety, tytanowe ringi są drogie. O ile przyszłe działania obejmować będą już tylko ten materiał, to Polacy chcą zadbać również o to, co zostało przygotowane podczas wielu wizyt różnych ekiperów. W miarę możliwości asekuracja na istniejących drogach będzie sukcesywnie wymieniana. Będzie to trwać latami, ale ambicją jest, aby Karpathos stało się perfekcyjnym miejscem wspinaczkowym i naszą wizytówką. Skoro nie udało się z Madagaskarem, spróbujmy zrobić z Karpathos polską wyspę ;)
Już za miesiąc planowany jest kolejny wyjazd ekiperski. Tradycyjnie, z roku na rok coraz większy i z ambitniejszymi planami! Piękno wyspy przyciąga wciąż nowych entuzjastów. Tym razem w planach jest przygotowanie nowego, perfekcyjnie obitego rejonu. Ma to być kolejna perełka w koronie Karpathos.
Najbliższy wyjazd został objęty patronatem znanej krajowej marki ProRock, która finansowo wsparła projekt. Niezawodny Piotr Barabaś również dorzucił swoją cegiełkę. Ekiperzy poniosą koszty biletów lotniczych oraz ciężkiego i drogiego sprzętu jak zawsze samodzielnie, ale plany wyjazdowe są tak duże, że zwracamy się z prośbą o wsparcie zbiórki, by zdobyć brakujące środki na zakup atestowanych ringów i kleju. Zebrane fundusze będą przeznaczone na rozwój “wspinaczkowego polskiego Karpathos” – tworzenie nowych i reekipowanie istniejących dróg. Każde 30 zł to nowy, pięknie wklejony tytanowy ring.
Zachęcamy wszystkich wspinaczy do wsparcia tego pięknego, wspólnego projektu. Wpłaty przeznaczymy na materiały na najbliższy wyjazd oraz przyszłe prace reekiperskie.
Kiedy raz odwiedzisz Karpathos, z pewnością będziesz chciał tam wracać. Nie dotyczy to tylko wspinania, ale całego piękna wyspy. Zróżnicowane plaże, góry, pyszne jedzenie i coraz rzadziej spotykany, autentyczny grecki klimat. Ta urocza wyspa nie została jeszcze dotknięta masową turystyką. Panuje tam cisza, a wysokiej klasy wspinanie przyciąga – bez kolejek pod drogami.
W samym centrum rejonu wspinaczkowego Yvonne, po cichutku powstaje mała przystań – tabor, w którym można nieodpłatnie skorzystać z podstawowego zaplecza sanitarnego, rozbić namiot i zanurzyć się we wspinaniu. To dopiero początek, ale ambicje są duże, zwłaszcza że wbrew pozorom, dotarcie na wyspę nie jest trudne. Do Aten można dolecieć tanimi liniami z Polski, a z Aten na Karpathos codziennie kursują niedrogie lokalne linie lotnicze. Na wyspę można się również dostać z Rodos lub promem z… Kalymnos.
Więcej szczegółów znajdziecie w przewodniku wspinaczkowym dostępnym w księgarni wspinanie.pl, na stronie internetowej ClimbingKarpathos.com oraz profilu Facebook /ClimbingKarpathos.
Artur Kraszewski, ekiper i autor "Karpathos Rock Climbing Guidebook 2023"
Piotr Sztaba, Instruktor Alpinizmu PZA
ENG
If possible, please consider making a donation to help replace rusty protection with new titanium ones and create new beautiful routes.
For years, we have been developing climbing routes on a completely voluntary basis. Unfortunately, the costs have exceeded our resources, especially now that it’s time to replace some of the protections on routes by the sea. Our goal is to ensure that Karpathos remains a safe and ideal climbing destination, which is why we have started this fundraising campaign.
Your donation will be used to purchase glue-in titanium anchors and lower-offs for our beautiful rock formations. We would be grateful for any contribution, even a symbolic one.
Every 7,5eur/usd means a new beautifully installed anchor.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!