Zwracam się do Państwa o wsparcie mojego przyjaciela w poruszaniu się. Hassanek to dziewięcioletni bullterier, który walczy z kostniakomięsakiem. Jest cudownym psem a ja robię wszystko aby pomóc mu żyć szczęśliwie. Hanuś od 24.11.2021 porusza się o 3 łapkach co niestety sprawia mu trudność. I odbiera radość. Ma zwyrodnienie stawów w kręgosłupie co jeszcze bardziej utrudnia mu poruszanie. Są dni gdzie skacze, biega, gra w piłkę ale też są dni gdzie nie chce wstać. Ma bóle fantomowe co jeszcze bardziej nasila niechęć do spaceru. Bulliki to cudowne psy, pełne radości. Co prawda nie są to psy a może tylko mój :) chętne pokonywać długie dystanse ale zawsze pełne energii. Stąd nie mogę pogodzić się z tym, że traci chęć do życia ale nie do jedzenia to jedyna czynność, która kocha no i oczywiście mnie :) tak samo jak ja nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jeszcze nie teraz. Po mimo apetytu nie jest otyły, podkreślam tu tylko to iż Hasan chce żyć. Chcę aby odzyskał radość. Może właśnie dzięki wózkowi rehabilitacyjnego wróci mój szalony bullik, radosny i szczęśliwy.

Do tej pory nie mogę się pogodzić z tym,że mój przyjaciel ma nowotwór i że musiałam podjąć najtrudniejszą decyzje o amputacji. Nie wyobrażałam sobie go bez łapki ale jeszcze bardziej nie wyobrażałam sobie jak może go nie być. Hassanek jest pod opieką cudownego onkologa. Jest po 5 cyklach chemioterapii. Ostatnie prześwietlenie płuc na szczęście nie wykazało przerzutów. Jest wyczerpany chemią ale dzielnie sobie radzi. Nie poddajemy się i walczymy dalej o każdy wspólny dzień. Idzie wiosna trawy zaczną pylic i Hassan znów dostanie alergii, nie mogę izolować go w domu on musi chwytać każda chwilę. Nie po to było tyle łez aby teraz się poddać i czekać. Piszę o alergii gdyż każde wyjście z Hassanem wiąże się z wieloma postojami, a wokół nas same trawy i Hassan odpoczywający wśród alergenów. Hassan ma atopowe zapalenie skóry i alergie, m.in na trawę. Może właśnie dzięki wózkowi odzyska chęć spacerowania i zmniejszmy ilość atakujących alergenów. Mam jeszcze drugiego psa Ritę u której wyczułam kolejnego guza. Leczeniem Hassanka pochłonęło bardzo dużo wydatków. Teraz Rita potrzebuje mojej pomocy. A ja Państwa. Zrobiłam dla Hassanka tyle ile mogłam zrobić od podania kwasów hialuronowych, następnie biopsje kości,aby wykluczyć nowotwór po niestety amputacje i leczenie chemioterapią. W tej chwili muszę zaopiekować się Ritą 11-letnią suczką u której muszę wyciąć kolejnego guza i zbadać czy nie jest rakowy. Stąd proszę Panstwa o wsparcie mojego Hassanka a ja w miare moich możliwości zajmę się Ricią. Z góry bardzo dziękujemy za chociażby przeczytanie naszej historii. Pozdrawiamy Kamila, Hassan i Rita.