Kastracja jest jedynym humanitarnym sposobem na ograniczenie bezdomności kotów.

Ktoś powie: ale te kociaki mają już schronienie i szukamy im domów.

Zgadza się, jednak jeśli kotka dostanie rui, to potrafi zrobić wszystko włącznie z zaprzestaniem jedzenia i ucieczką, by tylko zaspokoić jej biologiczną potrzebę. Dlatego też tak ważna jest kastracja zarówno kotów wolno żyjących, jak i tych w domu.

Zabieg ten przynosi również pozytywne czynniki zdrowotne, jak zmniejszenie ryzyka wystąpienia ropomacicza czy guza listwy mlecznej. W przypadku kastracji kocura obserwuje się mniejszą agresję, nie oznaczanie terenu oraz mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia nowotworu jąder.

Czemu o tym piszemy?

Otóż nasze maluszki, wspaniałe cudowne kłębuszki, właśnie osiągnęły ten wiek, by można było bezpiecznie poddać je zabiegom kastracji. Wiąże się to również z badaniami, by mieć pewność, że zabieg ten może być przeprowadzony bezpiecznie.

Koszt zabiegu wraz z badaniami i niezbędnymi wizytami kontrolnymi wynosi od 400 zł do 550 zł- w zależności od płci. Oznacza to, że będziemy musiały zapłacić ok. 1900 zł.

Niestety na konto fundacji nie wpłynęły żadne pieniądze a przecież kociaki dostają jedzenie, żwirek, smaczki, zabawki, podkłady, mają zapewnione i opłacone wizyty u weterynarza, odrobaczenia, szczepienia.

Dlatego prosimy Was o wsparcie w opłaceniu zabiegów. A jeśli okaże się, że coś pieniędzy zostanie, to spożytkujemy na jedzenie dla tych kocich kodrostków