Dwie siostry, Polina i Sofia, oraz ich babcia - zabraliśmy je z Dworca Centralnego, rodzice zostali w Ukrainie (mama wolontariuszka).

Nie udało się znaleźć dla nich mieszkania, postanowiliśmy więc na jakiś czas zamknąć nasze biuro architektoniczne i przenieść się do pracy online żeby zakwaterować w nim te trzy kobiety.

Organizujemy co możemy. Dla młodszej (13 lat) szkołę, kursy językowe itp. Zebraliśmy podstawowe rzeczy (dziewczyny przyjechały bez bagażu ), zapewniliśmy pomoc i utrzymanie na pierwsze tygodnie.

Trudno cokolwiek planować, ale dziewczynki muszą jakoś zacząć żyć. Są zestresowane i wycofane, niepewne co dalej. Chcielibyśmy, żeby powrót do rodziców był możliwy jak najszybciej... a jak będzie?

Babcia Tatiana mogłaby wykonywać proste prace, staramy się coś dla niej znaleźć. Chcemy, by poczuły się troszkę pewniej, pragniemy zabezpieczyć im środki, głównie na mieszkanie (biuro zostało adaptowane na tymczasowe mieszkanie, nie ma normalnych łóżek, brakuje pralki itp.). Środki przeznaczone będą dla całej trójki, potrzeb jest wiele, a ich własne zasoby znikome. Może wspólnie będzie łatwiej pomóc.