Wszystko zaczęło się kiedy Kajetan skończył 3 miesiące, z dnia na dzień coraz szybciej oddychał, coraz mniej jadł ponieważ nie mógł złapać tchu, sen stał się dla niego ciężarem i groźny dla rozwoju, dlaczego?? przez te długie dwa miesiące zastanawialiśmy się, przebyliśmy drogę szpitalną gdzie leczenie kompletnie nie reagowało na naszego Rycerzyka, wylaliśmy wiele łez,ogrom bólu, cierpienia i badań, bezradnie patrząc jak nasze dziecko się męczy, w końcu padło podejrzenie...

Dziś już wiemy Kajtuś choruje na bardzo rzadką chorobę tkanki śródmiąższowej płuc. Przetrwale tachypnoe niemowląt. Wykonany został tomograf klatki piersiowej gdzie badaniem uwidoczniono zmiany o typie matowej szyby o typowej przyśrodkowej dystrybucji dla NEHI. Czekają nas ciągłe wizyty i kontrole w WUM Klinice pneumonologii i alergologii dziecięcej w Warszawie, jedynym miejscu zajmującym się tak niezwykłe rzadką chorobą.

Wiemy już jak możemy mu pomóc niestety czas wpływa na naszą niekorzyść, aby Kajtuś był radosny, szczęśliwy i zdrowo się rozwijał potrzebujemy dobrego gatunkowo medycznego Pulsoksymetru do mierzenia saturacji która, radykalnie spada mu podczas snu, oraz stacjonarnego i przenośnego koncentratora tlenu bez którego nie da się normalnie i zdrowo funkcjonować.Niestety jest to koszt kilkudziesięciu tysięcy naraz, nie jesteśmy w stanie uzbierać tak ogromnej kwoty na już.

Każda pomoc będzie dla nas ratunkiem i ogromnym wsparciem, aby Kajtuś mógł swobodnie oddychać