Pomóż mi wygrać z chorobą !
Pomóż mi wygrać z chorobą !
Nasi użytkownicy założyli 1 275 132 zrzutki i zebrali 1 484 510 486 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Pomóż mi wygrać z chorobą !
Cześć jestem Dawid z 3 lata temu doznałem porażenia nerwu twarzowego lewego 7 z nieznanych mi przyczyn. Doszło do odnerwienia mięśni twarzowych ,które codziennie zanikają ,przez co mam duże problemy z jedzeniem i mówieniem. Przez chorobę musiałem porzucić swoją pasje - bieganie. Muszę chronić twarz przed zimnem ,wiatrem i przeciągami dlatego chodzę codziennie w kominiarce. Byłem na rachabilitacji ale neurolog się pomylił i stwierdził ,że mam porażenie prawego nerwu twarzowego i czekałem pół roku na rechabilitację na fundusz i miałem wykonywane zabiegi na zdrową stronę twarzy jak się póżniej okazało :) Jak by było mało problemów 2 lata temu mnie przewiało i doznałem porażenia prawego nerwu twarzowego , chodziłem na rechabilitację przez jakiś czas ale pieniądze się w końcu skończyły i mój stan zdrowia zaczął się pogarszać. Jednego dnia twarz zaczęła mnie bardzo boleć i pojechałem do szpitala ,tam neurolog powiedział ,że muszę dostać sterydy bo będzie coraz gorzej ,ale nie może podać mi leku bez obecności rodzica gdyż jestem niepełnoletni. Powiedziałem mamie a mama na to ,że nie interesuje ją moje zdrowie i ,że nie mam wymyślać sobie chorób. Przez miesiąc prosiłem mamę ,żeby pojechała z mną do szpitala na próżno. Pewnego dnia twarz tak mnie bolała ,że powiedziałem mamie jak z mną nie pojedzie do lekarza to się zabije i wtedy mama zadzwoniła po pogotowie i umieścili mnie w zakładzie psychiatrycznym.
Przez 2 miesiące odużali mnie jakimiś środkami psychotropowymi i lekami nasennymi.
3 razy odmówiłem to mnie przywiązali pasami do łóżka i wstrzykiwali dożylnie truciznę. Uwolniłem sobie jedną rękę ,żeby sięgnąć po picie bo jak wołałem to nikt nie przyszedł przez kilka godzin ,późńiej wróciła pielęgniarka i zobaczyła ,że uwolniłem sobie rękę i założyli mi kaftan bezpieczeństwa. Bardzo przykro wspominam tamte dni. Pod koniec listopada jeszcze miałem sprawę w sądzie i zostałem skazany na zamknięty zakład psychiatryczny. Nie jestem w stanie zrozumieć jak do tego doszło ,chyba będę musiał wyjechać za granice ,aż sprawa się wyjaśni :(
Dlatego potrzebuję pilnie pieniądze na adwokata ,rechabilitację i leki
Nigdy nie prosiłem o pomoc , na rodzinę nie mogę liczyć ale to ostatnia chwila ,żeby coś zmienić
Z góry dziękuje za pomoc dobrym ludziom !
Z poważaniem Dawid Matusiak

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.