Dzień dobry Wszystkim ,

Mam na imie DAYANKA i ma 3 lata i 7 miesięcy moja panią jest Olga, która kocha mnie całym sercem i wiem ze zrobiłaby ślą mnie wszystko, ale kończą się jej możliwości finansowe.

15 grudnia wstałam wesoła jak co dzień i wyszłam z moja panią na dwór, nagle dostałam paraliżu na tylne łapki i pani musiał zanieść mnie do domu na rękach. Od razu pojechałyśmy do lekarza i po rtg okazało się ze mam zwichnięcie kręgu TH8 , biorę bardzo silne leki, niestety robię pod siebie i czeka mnie jeszcze rezonans magnetyczny i prawdopodobnie operacja i rehabilitacja.

Do tej pory byłam bardzo żywiołowym psiakiem i bardzo kocham moja Rodzine prosze pomóż im uzbierać na moje leczenie , do tej pory wydaliśmy już prawie 1000 zł i nie mamy więcej pieniędzy.

Blagam uratuj mnie przed kalectwem a już na pewno przed śmiercią, bo moja Pani do końca życia będzie wyrzucać sobie ze z powodu kosztów nie mogła mnie uratować.

Chce jeszcze pobawić się z mija panią , córeczka Nadia która od wczoraj płacze

Sla mnie liczy się każda złotówka .

Z góry w imieniu swoim i swojej pani dziekuje za każda pomoc.

P. S na pierwszym zdjeciu jestem aktualnie , tylko leżę a na drugim zdjeciu widzisz jakim byłam łobuziakiem - pozwól prosze odzyskać mi sprawność ❤️a może nawet zycie.