Maciek urodził się jako wcześniak w 28 tygodniu ciąży w zamartwicy wewnątrzmacicznej z 2 punktami w skali Apgar .Jego walka o życie trwała długo, ale zakończyła się zwycięstwem.

Jednak chłopiec od urodzenia nie słyszy. Jest też alergikiem, ma skoliozę, szmery nad sercem, autyzm, mieszane bóle głowy ze współistnieniem komponentów naczynioruchowych i napięciowych , małogłowie, niskorosłość, klinodaktylię 5-palców, cechy dysmorficzne, zaburzenia SI. Ostatnio zdiagnozowano u niego jaskrę młodzienczą w obu oczach i w dalszym ciągu jest diagnozowany. .

Maciek 12 stycznia skończył 12 lat. Chodzi już do szóstej klasy, z czego jest bardzo dumny. Jednak ze względu na głuchotę ma problemy ze zrozumieniem innych dzieci i nauczycieli.To znacznie utrudnia mu naukę i komunikację z rówieśnikami, tym bardziej że doszły do tego zaburzenia aktywności i uwagi, kłopoty z dostosowaniem społecznym i zaburzenia wieku dziecięcego. Oraz fakt że niewyraźnie i mało mówi.

Każdy dzień wypełniony jest wizytami lekarskimi i rehabilitacją a tym samym walką o jego samodzielność i życie pośród ludzi słyszących.

Zdrowe dzieci bawią się, grają w piłkę, chodzą do kina, a ja z Maćkiem biegam od logopedy do neurologa, od neurologa do endykrynologa, a po drodze próbuję wcisnąć w kalendarz wizyty u kardiologa, chirurga, okulisty, stomatologa, genetyka, gastrologa, fizykoterapeuty, psychologa i psychiatry.

Maciek uczęszcza też na zajęcia biofidbeca, SI, terapię ręki, hipoterapię i dogoterapię. Jednak powoli zaczyna nam brakować pieniędzy na te wszystkie zajęcia, tym bardziej że oboje z Maćkiem chorujemy przewlekle i na leki wydajemy krocie. Ostatnio dostałam zalecenie by Maciek uczęszczał na zajęcia TUS ale na chwilę obecną nie stać mnie na nie.

Brak funduszy na jego rehabilitację może spowodować regres w postępach już poczynionych przez Maćka. Nie możemy jej teraz przerwać. Z dnia na dzień daje większą nadzieję, że może Maciek usamodzielni się i będzie mógł z niewielka pomocą normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Ale żeby tak się stało potrzebuję Państwa pomocy, wychowuję Maćka sama i niestać mnie na bardzo wiele rzeczy.

Dlatego potrzebuję wsparcia finansowego by móc kontynułować rehabilitację syna. A być może z Waszą pomocą będzie miał szansę wyjechać na turnus rehabilitacyjny, który byłby uzupełnieniem całorocznej pracy specjalistów. A ja, jako mama mogłabym dzięki ogromnej wiedzy i doświadczeniu terapeutów dużo się nauczyć, jak jeszcze lepiej pomóc Maćkowi w dążeniu do celu jakim jest samodzielność. Z całego serca proszę o pomoc..

Może chciałbyś podarować mu swój 1% serca? Dzięki temu będzie miał szansę na leczenie i rehabilitacje. ..każda złotówka przybliża go do samodzielności!

Słyszysz ?... śpiew ptaków, szum drzew, padający deszcz...

Ja nie słyszę... ale dzięki Tobie mam szanse usłyszeć świat!

Wystarczy tylko że wesprzerz mój cel, a pomożesz Mi się zbliżyć do świata dźwięków... do Twojego świata!Dzięki Twojej pomocy moja rehabilitacja nadal będzie trwała...twój jeden gest może tak wiele... to mój jeden krok do Ciebie, do twojego świata..-świata słyszących... dzieki Tobie Ja też usłyszę śpiew ptaków, szum drzew, padający deszcz... pamiętaj o tym!...dziękuję z całego serca za to że mi pomagasz <3

Maciuś