Na lek dla chorej mamy
Na lek dla chorej mamy
Nasi użytkownicy założyli 1 231 416 zrzutek i zebrali 1 363 819 409 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Na konsultacyjne badanie USG jamy brzusznej Mama zgłosiła się rok temu, skarżąc się na występujący od paru miesięcy dokuczliwy ból brzucha oraz kręgosłupa. Do tego doszła utrata masy ciała i bezsenność. W nocy ból ustępował, a pojawiał się i nasilał w miarę upływu dnia. Mama opisywała ból jako piekący (brzuch) oraz silny i promieniujący wzdłuż kręgosłupa. Leki przeciwbólowe tylko nieznacznie zmniejszały jego natężenie. Od początku choroby Mame poddano diagnostyce laboratoryjnej i obrazowej – 4-krotnie wykonano USG oraz raz tomografię komputerową jamy brzusznej. Odcinek kręgosłupa piersiowo-lędźwiowy oceniono za pomocą rezonansu magnetycznego. Wykonano endoskopię górnego odcinka przewodu pokarmowego oraz kolonoskopię.
Stwierdzono raka złośliwego jelita grubego oraz kręgosłupa. Z czasem zaczęły pojawiać się niedowłady kończyn oraz zaburzenia czucia. Lekarze nie dawali szans.
Mamie zaczęli podawać leki opioidowe, a następnie przystąpiła do chemioterapii.
Leki oraz chemioterapia nie przynosiły pozytywnych skutków w zwalczeniu choroby.
Mama była coraz słabsza, straciła chęć do życia.
Zdesperowany szukałem pomocy w internecie.. Pojechałem do Holandii i załatwiłem dla Mamy olejek (chyba nie muszę pisać o jaki chodzi) Kosztował mnie okolo 1 000 zł.
Po pierwszej dawce ból niemalże ustąpił, po około tygodniu zażywania olejku Mama zaczęła normalnie funkcjonować, spać i jeść. Skutki uboczne chemioterapii również ustąpiły.
Miesiąc później lekarze ponowili badania. Rak się zmniejszył, Mama nie powiedziała lekarzom o olejku, który sprowadziłem, byli zaskoczeni, że w takim krótkim czasie guz się tak bardzo zmniejszył.
Gdy skończyło się lekarstwo Mama ubiegała się o recepte na medyczną marihuanę. Wielu lekarzy jej odmawiało. Ale w końcu się udało.
Przypisano jej dzienną dawkę 1g.
10g suszu kosztuję 600zł w aptece... Nie mamy na tą chwilę na kolejne pudełeczko suszu. Ja się jeszcze uczę, mieszkam sam z Mamą. Podczas tej epidemii podjąłem się pracy, ale z wypłaty ledwo wystarcza nam na życie, na lek wychodzi około 2 tysięcy miesięcznie.
Strasznie głupio mi prosić o pieniądze w internecie, ale próbuje wszystkiego aby ulżyć Mamie.
Wraz z moją Mamą prosimy bardzo o pomoc. Za każdą złotówkę i udostępnienie bardzo dziękujemy <3
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj się i powodzenia! Wszystko będzie dobrze ❤️