Potrzebna jest pomoc dla kobiety z dwójką dzieci. Dotychczas rodzina funkcjonowała tradycyjnie. Tata zarabiający od zlecenia do zlecenia, mama wychowująca dwójkę dzieci, wynajmowane mieszkanie, można powiedzieć proza życia. Jednak czas przedświąteczny okazał się dramatem. Myślę ze żadna kobieta nie chciałaby usłyszeć tego co Kasia...:” kocham inną, jestem z nią od kilku miesięcy, odchodzę”. Bywało różnie w tym małżeństwie ale o zdradzie nie było mowy. A jednak. Poza przepłakanymi nocami przyszło pytanie co teraz będzie z nami?...wynajmowane mieszkanie, mama bez pracy, brak pomocy od rodziny. Oprócz łez, zostawione przez niego długi i zobowiązania. Kasia bardzo szybko otrzeźwiała. Znalazła pracę, opiekunkę do dzieci. Jednak same rachunki przekraczają jej wynagrodzenie. Złożyła pozew o alimenty jednak zanim sąd o nich zadecyduje coś trzeba dzieciom dać do jedzenia. Odkąd odszedł nie płaci na dzieci. Kasia zaczęła rozumieć, że alimentów też nie będzie chciał płacić. Pieniądze ze zbiórki pozwolą na zabezpieczenie funkcjonowania rodziny na najbliższy czas. Kasi bardzo trudno jest prosić o pomoc, nigdy nie była w tak trudnym momencie. Jednak odpowiedzialność za dzieci i ich dalszy los skłania do poproszenia o wsparcie. Za wszelkie dobro dziękuję.