id: t6uzam

Upragnione mieszkanie dla naszych dzieci

Upragnione mieszkanie dla naszych dzieci

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 157 026 zrzutek i zebrali 1 201 463 067 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Jestem chory na raka, mam dwójkę dzieci, chcę im zapewnić godne życie, a nie tułaczkę ze stancji na stancje:( Brakuje mi pieniędzy do zakupu mieszkania

Witam, mam 28lat, od 20-go roku życia choruję na złośliwego raka tarczycy. Miałem 4 operacje i co pół roku jeżdżę na radioterapie jodem radioaktywnym do Warszawy. Rodziców nie mam - tato zmarł w wypadku samochodowym 15 lat temu, a mama na naczyniaka mózgu 1 grudnia 2014roku. Po jej śmierci otrzymałem rente chorobowo - rodzinną, która kończy się za 3 miesiące i nie wiadomo czy ZUS mi ją przedłuży. Po śmierci mamy nastąpił podział mieszkania na mnie, dwóch starszych braci i siostrę. Siostra zżekła się swojej 1/4 części na mnie, ponieważ mieszka z mężem. Jednak jest to niewystarczające do kupna mieszkania, a mieszkanie, które obecnie zamieszkujemy musimy opuścić do końca miesiąca. Los dał nam dwójkę malutkich dzieci - Amelia Teresa w Dzień Mamy skończy 2 latka - była wcześniakiem, miała drobne problemy i potrzebowała rehabilitacji, ale jest już w porządku. Synuś Cezary ma 5 miesięcy, urodził się o czasie w Dzień chłopaka tj 30 września 2017 roku. Ma bardzo mocne problemy i gastrologiczne i alergologiczne - nie zdiagnozowane, ponieważ daty wizyt nam przepadły jak leżał w szpitalu na zapalenie płuc. Dzień po jego wyjściu moja dziewczyna a mama naszych dzieci trafiła do szpitala na dwa tygodnie z poważną chorobą jelit. W czwartek wypuścili ją w końcu, przez ten czas brat mi pomagał w opiece nad dziećmi. Teraz musimy synka zdiagnozować, ponieważ jest na nutramigenie i lekach przeciwuczuleniowych, jednak wciąż ma straszne problemy i nie da się mu wprowadzić żadnego innego pokarmu, nawet kleiku ryżowego odrobine do mleka, bo zaraz dostaje potwornych kolek a trzeba się również starszą córeczką zajmować. Nie ma kto nam pomóc nawet w opiece, bo jedyna żyjąca babcia pracuje i mieszka dość daleko. Siostra dziewczyny ma również dwoje dzieci, w tym córeczkę niepełnosprawną, więc też nie może nam pomóc. Trochę dorabiałem jednak straciłem tą pracę w tamtym miesiącu jak synek do szpitala trafił, a szefowa nie mogła zrozumieć, że w szpitalu musiał ktoś być z dzieckiem, a w domu druga osoba zajmować się córeczką. Dziewczyna jest na macierzyńskim i nie mamy możliwości wzięcia kredytu na mieszkanie. Bardzo kochamy nasze dzieciaczki i chcemy im zapewnić godne życie i nie przeprowadzać się ze stancji na stancję, a to mieszkanie musimy opuścić już 31 marca. Proszę o pomoc ludzi o Wielkich Sercach w uzbieraniu brakującej kwoty do zakupu mieszkania.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 5

PI
Piotr
100 zł
 
100 zł
AW
Adrianna Wardlow
25 zł
MG
Michał Grala
10 zł
 
1 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!