Skarbonka utworzona na rzecz zrzutki Odlecieć rakowi czyli wsparcie wysokich lotów!

DRONES Polska

DRONES Polska

Załóż swoją skarbonkę i też zbieraj dla

Odlecieć rakowi czyli wsparcie wysokich lotów!
Załóż skarbonkę

Opis skarbonki

Udostępniam specjalną skarbonkę dla użytkowników grupy ,,DRONES Polska", dzięki którym w ogóle powstała ta zrzutka! Dziękuje Wam! Waszego wsparcia nie zapomnę do końca życia...


Cześć! 

Jestem Adam, mam lat 37, mąż, ojciec - trójki przewspaniałych dzieci.

Muzyka, film, fotografia i inne artystyczne wyzwania towarzyszą mi od kiedy pamięć działa, mam nadzieje nie formatowana!


Miałem to szczęście, że w życiu dane mi było robić to co kocham. Kilkanaście lat wraz z miłością mojego życia prowadziłem firmę w branży eventowo-szkoleniowej. Później dopadła nas wszystkich pandemia. Dopadła nasz biznes, dopadła mnie. Poza covidem dopadła mnie również depresja. Strata firmy i wpadnięcie w otchłań długów (z której nie wyszedłem do dziś) miały w tym swój udział. Miałem to szczęście, że dzięki Bogu i moim bliskim udało się to przetrwać. Udało mi się pozbierać, otrzymałem od życia surową lekcję.

DY1pHk1x3txE8CdP.jpgPrzebranżowiłem się. Po wielu latach zbierania różnego sprzętu audio służącego mi do pracy, z ciężkim sercem sprzedałem go i zakupiłem kamerę oraz pierwszego drona. Był to przełom 2021 / 2022 roku. Odbyłem kurs i zrobiłem uprawnienia pilota bezzałogowych statków powietrznych. Tak zaczęła się nowa przygoda, nowe wyzwania - produkcja filmowa. Szybko stało się to nowym hobby i poza źródłem utrzymania poczułem że w moje żagle znów wieje ten dobry wiatr. Czułem się jak nowo narodzony, życie znów miało jakiś dodatkowy cel. Tak zdecydowanie bieganie z kamerą, oraz latanie dronami stało się moją pasją. Kto z was wzbijając się w przestworza zapomina o kłopotach czy problemach, na chwile ucieka od codzienności? Zapewne nie jeden. Nie dwóch. Rozważałem nawet zakup kampera, bo żona pół żartem pół serio mówiła że jak kolejny raz pojawię się z nowym dronem to nie mam czego już w domu szukać!

Powoli zaczęły pojawiać się nowe zlecenia. Z czasem było ich coraz więcej więc można było zająć się tylko tym i nie szukać prac dorywczych by budżet się jakoś spinał.

laDvGM5geZZPlB81.jpg

Niestety w sierpniu tego roku zaczęły się pierwsze poważne zdrowotne problemy. Zbadałem guza który wyrósł mi pod pachą z lewej strony. I tu zaczyna się cała historia. Okazało się że to jak życie dotychczas dawało mi w kość, to nic przy tym co grane jest teraz. Niczym scenariusz z filmu, po biopsji diagnoza: czerniak - nowotwór złośliwy. Cały świat wywrócił mi się do góry nogami i nie nie był to przewrót rodem z lotów dronem, to ten czarny scenariusz. Droniarze, nie życzę wam tego...

Po pobraniu zaczęły się kolejne problemy, guz doskwierał mi coraz bardziej. Wyobraźcie sobie czym dla was byłoby to co spotkało mnie - zaczęły mi drętwieć palce… Wiecie co to dla nas znaczy… Trzy tygodnie później znajoma lekarka składając puzzle stwierdziła że coś jej tutaj nie pasuje, bo umiejscowienie guza jest pod skórą, a czerniak występuje na niej. Przebadano materiał jeszcze raz. Okazało się, że pierwsza diagnoza była zła! Był to jednak nerwiak - nowotwór nerwów.



Nie życzę wam tego co ja przez ten czas przechodziłem. Niestety nowotwór znacznie utrudnia mi teraz sterowanie dronem. Drętwieją mi palce i nie czuje się już tak pewnie jak przez wcześniej. Czarne chmury znów pojawiają się nad moim źródłem utrzymania oraz nad moją pasją.

Jestem jeszcze przed operacją. Lekarze bezlitośnie ale szczerze uprzedzili mnie że skoro już mam takie problemy to czas pogodzić się z myślą że może się to utrzymać, lub co gorsza znacznie zwiększyć brak czucia i niedowład. Szansą może być po operacji rehabilitacja.


Czas ma to do siebie że nie wymaga ładowania, i śmiga niczym drony FPV - szybko do przodu… Problemy dnia codziennego, płatności oraz zaległości finansowe jeszcze z poprzedniej branży nie dają o sobie zapomnieć. Tak powstała ta zrzutka. Ale nie, nie założyłem jej bo chciałem zebrać na zaległości. Godząc się z diagnozami i słowami lekarzy, postanowiłem wystawić sprzęt na sprzedaż by spłacić chociaż część z tego co ciąży na mojej rodzinie. Kariera pilota drona stanęła pod znakiem zapytania, więc na jednej z grup umieściłem post o sprzedaży części sprzętu z uwagi na mój nowotwór.

Wtedy spotkało mnie coś niesamowitego! Ze łzami w oczach czytałem kolejne komentarze - zostaw sprzęt, załóż zrzutkę. Pomożemy. Rozlała się tak ogromna fala dobra, ciepłych słów i wsparcia, że ciężko to opisać słowami a gdy sobie przypominam wasze wiadomości i komentarze to ściska mnie w gardle pisząc te słowa. DZIĘKUJĘ!!!

E2Ucl8ZVv2VxY8Gt.jpgTo jest niesamowite jak w takich ciężkich i kryzysowych sytuacjach ludzie potrafią się jednoczyć. To właśnie wasze wsparcie i rozmowy z wami sprawiły że pomimo oporów czytacie teraz tekst tej zrzutki. Dzięki droniarzom, którzy pokazują że nie tylko latają wysoko ale i wspierają kiedy jest taka potrzeba, czytacie historię wsparcia wysokich lotów!

Mam nadzieje że dzięki wam będę mógł jeszcze powrócić do tego co kocham. Mam nadzieje że dzięki waszemu wsparciu będę mógł przetrwać ten trudny czas razem z rodziną.


Dziękuje że przeczytaliście moją historię. Miło mi będzie gdy ją udostępnisz.

Adam z rodziną!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 6

 
Karol
20 zł
 
Maciek
8 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Kamil Wedda
100 zł
 
Kacper Boliński
3 zł
 
Remisław Polit
50 zł