Kolorowanka dla szkoły w Chinsali
Kolorowanka dla szkoły w Chinsali
Nasi użytkownicy założyli 1 219 239 zrzutek i zebrali 1 327 809 220 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Elizabeth z Zambii poznałam w listopadzie podczas Juliette Low Seminar w Londynie. Znajomość zaczęła się od zdjęcia, które zrobiłam jej podczas gry terenowej i które dodałam na Instagram skautowego hotelu, który nas gościł. Nie miałam wtedy jeszcze pojęcia, z jaką niezwykłą osobowością mam do czynienia.
Pod koniec seminarium odbył się wieczór prezentacji uczestników, podczas którego Elizabeth opowiedziała nam o tym, jak pewnego dnia odprowadzając swojego ucznia do domu, który znajdował się dwie godziny marszu od szkoły, trafiła do miejsca, w którym "szkołą" nazywano tablicę i kilka żerdzi do siedzenia pod drzewem. Lekcje notorycznie uniemożliwiał deszcz, który w porze dżdżystej odcinał dzieci od edukacji na całe pół roku.
Elizabeth postanowiła działać. Własnymi siłami zebrała fundusze, zatrudniła specjalistów i wybudowała szkołę w wiosce na południowy wschód Chinsali. Budynek jest surowy, nieotynkowany i kryty strzechą, ale stoi, zapewnia schronienie, a lekcje wreszcie mogą się tam odbywać przez cały rok.
Szkole nadal brakuje masy rzeczy. Ubrań, zabawek, pomocy naukowych, artykułów szkolnych. Podczas prezentacji Elizabeth najbardziej zapadło mi w pamięć zdanie, że jej podopieczni uwielbiają kolorowanki, a te są towarem wybitnie deficytowym. Jeśli już się jakieś pojawią od darczyńców, najczęściej są o tematyce zwierząt, zabawek, czy bajek, których dzieci z wioski bez dostępu do prądu w życiu nie widziały.
Podeszłam do Elizabeth i powiedziałam, że jeśli dostanę od niej zdjęcia szkoły, uczniów i okolicy, jednym słowem tego, co dzieci znają i mają wokół siebie, mogę zaprojektować i wydrukować ich własną, spersonalizowaną kolorowankę w takim nakładzie, w jakim finanse pozwolą. Elizabeth bardzo się nakręciła na ten pomysł.
Po kilku dniach pracy na komputerze, niemal niewychodzenia z domu, miałam przed sobą dwadzieścia autorskich ilustracji do kolorowanki. Pomysł na tytuł "Funda" wyszedł od samej Elizabeth. W języku lokalnym to znaczy "nauka" i zawiera angielskie słowo "fun" (zabawa).
Kupiłam dobrej jakości papier, który wytrzyma rysowanie kredkami i pisakami, oraz kontakt z żywiołowymi dziećmi. Żeby maksymalnie obciąć koszty przedsięwzięcia, samodzielnie wydrukowałam, zbigowałam, zszyłam i docięłam piętnaście egzemplarzy kolorowanek. Piętnaście, bo tylko na tyle wówczas mogłam sobie pozwolić.
I tu chciałabym się zwrócić z prośbą do Was. Do tej pory wszystko co robiłam dla podopiecznych Elizabeth, robiłam na własną rękę, przy użyciu prywatnych funduszy, jednak ten projekt przekracza moje zdolności finansowe. Chciałabym posłać do szkoły w Chinsali co najmniej 100 egzemplarzy (po 50 każdej części), a druk jednej kolorowanki takiej jakości jak bym chciała i na wysokiej jakości papierze to ok. 15 zł. Wysyłka do Zambii to kolejny koszt rzędu 100-200 zł, w końcu papier swoje waży. Każda nadwyżka, jeśli taka się pojawi, zostanie przekazana na rozbudowę szkoły w Chinsali, na którą Elizabeth prężnie zbiera środki.
Z góry dziękuję za każde, nawet najmniejsze wsparcie!
Zachęcam również do wsparcia Elizabeth w rozbudowie szkoły:
https://www.facebook.com/donate/641024313368689/2717417708296983/
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Super inicjatywa, trzymam kciuki!
Mega pomysł!
Może nie dużo, ale nawet złotówka się liczy ;)