Jest wiele powiedzeń na temat umaszczenia koni, jednak do mojego konia najbardziej pasuje: "Kto nie miał Rudego, nie miał wyjątkowego". 

Erilia to ok. 20 letnia kobyłka, w typie konia czystej krwi arabskiej, znajomi znają ją jako Bubu. To mieszanka wybuchowa niczym Atomówki. Jest kucykiem, jest ruda i jest kobyłą. Dlatego w jej głowie non stop wiele się dzieje. Mimo tego natłoku myśli ma jednak urok osobisty, któremu trudno się oprzeć. 

Niestety podczas corocznej kontroli zębów, na którą składa się ich czyszczenie oraz tarnikowanie (ścieranie), zostałyśmy poinformowane o konieczności dokładnego zbadania uzębienia, a konkretnie siekaczy, celem sprawdzenia czy nie jest konieczna ekstrakcja. Padło podejrzenie, że Bubu cierpi na EOTRH a więc patologiczną resorpcję siekaczy. Dlatego tuż przed sylwestrem zamiast imprezować Bubu dzielnie zniosła RTG, które potwierdziło diagnozę oraz konieczność usunięcia siekaczy, a więc w sumie 4 zębów. Zabieg musi zostać przeprowadzony w szpitalu dla koni i wiąże się z kilkudniowym pobytem w szpitalu. Po paru dniach od zabiegu Bubu będzie mogła wrócić do swojego domu, w którym będzie dochodzić do siebie. 

EOTRH - patologiczna resorpcja siekaczy dotyka konie w wieku 15+ i jest schorzeniem, w którym dochodzi do bolesnego uszkodzenia oraz powolnego rozpuszczania korzeni siekaczy.

Zabieg zaplanowany jest na 17 stycznia 2022 i szacowany jest na 4 200 PLN. 

Dzięki niemu Bubu będzie mogła cieszyć się jedzeniem (a lubi jeść). Co prawda nie będzie mogła już jeść marchewek tak samo jak kiedyś - a tylko pokrojone w plasterki, ale mimo tego myślę, że zabieg poprawi jej jakość życia i samopoczucie.