id: t8wvcb

Od lat ratuję bezdomne psy - teraz sama stałam się bezdomna ...

Od lat ratuję bezdomne psy - teraz sama stałam się bezdomna ...

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.
Aktywne skarbonki na zrzutce: 16
Dodaj skarbonkę do zrzutki

Nasi użytkownicy założyli 1 156 393 zrzutki i zebrali 1 200 488 776 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności5

  • Ktoś pracuje, gdy ktoś inny leniuchuje i po haszczemu nadzoruje .. 🙂

    Kolejny pracowity weekend za nami ... w Haszczej stanęły dwa następne kojce z cieplutkimi budami podarowanymi przez Fundację Skrzydlaty Pies, za które bardzo dziękuję ... ❤

    Jedn kojec zajmuje SKITELS, wciąż czekający na dom ... dwa pozostałe za chwilę zabezpieczą psiaki oczekujące na miejsce.

    I ponownie wielkie podziękowania dla M.S. za fachowe zmontowanie i ustawienie kojców oraz wykonanie i dopasowanie furtki dzielącej dwie strefy wybiegowe ... ❤

    Natomiast od Agaty G. przyjechały dzisiaj dwie budy, które będą służyć psiakom, a zostały już dogłębnie przetestowane ... 🙂

    Pięknie za nie dziękuję ... ❤

    Cały czas aktywna jest zrzutka główna na dokończenie zakupu siedliska https://zrzutka.pl/t8wvcb oraz zrzutka dodatkowa - remontowa na najbardziej niezbędne wydatki: https://pomagam.pl/43nk84

    Wpłaty pomocowe można również przekazywać bezpośrednio na konto Fundacji Fundacja Haszcza Wataha - Nowy Dom :

    Numer konta: Nest Bank - 11 1870 1045 2078 1073 7429 0001

    Będę ogromnie wdzięczna za każde nawet najmniejsze wsparcie ... ❤

    https://www.facebook.com/haszczawataha/posts/pfbid0E9Zgum4k79Z4ioB1DhTHwvxEg8eASmka7GEPs2SUrFtwgYM53jeTmdbk7tN9Ay1ul

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Nazywam się Gosia Kowalska i od 6 lat działam na rzecz Fundacji HASIOROWO - ostoja dla północniaków. 

Nie należąc do Fundacji zajmuję się wszystkimi sprawami, którymi powinien zajmować się Prezes Zarządu Fundacji.

Dla idei pomagania psom sprzedałam mieszkanie w Łodzi ... zrezygnowałam z pracy ... ograniczyłam ilość znajomych ... rodzina została w mieście a ja przeniosłam się na wieś.

Psom północy oddałam całe swoje życie ... cały swój czas ... całe serce.

Siedzibą Fundacji jeszcze jest siedlisko w łódzkim w Dąbrowie Rusieckiej. 

Należy prawnie do rodziny pana Prezesa.

Siedlisko miało być dożywotnio bezpiecznym miejscem do życia dla mnie i dla 7 haszczych rezydentów oraz tymczasową ostoją dla północniakowych sierotek szukających domów.

Miało być ... życie napisało inny scenariusz.

Jak zwykle zawiódł człowiek.

Według pierwszej fundacyjnej metryczki ta sielanka dla haszczaków, to grodzony hektar lasu, własny staw, nowe kojce w hoteliku dla tymczasów, piaskownica, baseniki, podesty.

Około 300 psiaków wyjechało do najlepszych domów ... odeszła dwójka ukochanych rezydentów ... ząb czasu naruszył a potem zniszczył pierwszy wystrój siedliska.

Z psami na co dzień pracuję sama ... karmię, socjalizuję, leczę, wychodzę na spacery, przygotowuję do adopcji, prowadzę adopcje, wspieram rodziny, nadzoruję ich życie, sprzątam kojce,

ogłaszam, przeprowadzam wizyty przed adopcyjne, prowadzę stronę Fundacji i grupę adopcyjną, reaguję na prośby o interwencje, edukuję, współpracuję z pokrewnymi Fundacjami i organizacjami.

Siedlisko jest zrujnowane i zaniedbane do tego stopnia, że trudno się na nim żyje, zagraża bezpieczeństwu własnych i powierzonych psów, stanowi koszmarną wizytówkę Fundacji.

Nie zgadzałam się na takie warunki, w związku z tym Prezes Zarządu Fundacji doprowadził do rozwiązania umowy użyczenia nieruchomości mającą dożywotnio zabezpieczać mnie i psiaki, więc ... wylatujemy pod tzw. most - ja, 14 psów i kot.

Psi rezydenci nie dożyją spokojnej starości w miejscu, które miało być ich bezpiecznym domem na zawsze ... psy potrzebujące pomocy przestały być jak już zauważyliście zabezpieczane.

Oto wartość SŁOWA danego przez Prezesa Zarządu Fundacji.

Siedlisko ma zostać sprzedane a Fundacja Hasiorowo - ostoja dla północniaków zlikwidowana. Moja propozycja przejęcia Fundacji została zignorowana. 

Ot tak ... Prezes - "obrońca zwierząt" zmienił priorytety, przestał interesować się psami i wręcz działa obecnie na szkodę zwierząt i Fundacji niszcząc jej wizerunek i dobrą opinię, na które pracowałam z oddaniem przez lata.

Dlatego zdecydowałam się poprosić o pomoc.

Chciałabym dalej pomagać potrzebującym psiakom ... chciałabym rezydentom zapewnić godne życie ... chciałabym otworzyć w tym celu nową Fundację i kupić dla tej Fundacji nieruchomość.

Ponieważ nie otrzymywałam wynagrodzenia za swoją pracę nie mam odłożonych pieniędzy i mogę tylko nieśmiało liczyć na Wasze wsparcie i pomoc.

Kwota potrzebna na zakup odpowiedniej do prowadzenia Fundacji dla północniaków nieruchomości, to około 200.000 zł.

Bardzo proszę o pomoc, ponieważ po 6 latach uczciwej pracy dla bezdomnych psiaków sama stałam się bezdomna i przerażona tym, co mnie i moim ukochanym psom przyniesie kolejny dzień.


EDIT z 29 listopada 2021r.

Na prośbę darczyńców, rodzin adopcyjnych i przyjaciół właściciel nieruchomości wyraził zgodę na sprzedaż nieruchomości za kwotę 250 tysięcy złotych w trzech ratach ... 60 tysięcy ... kolejne 60 tysięcy po 3 miesiącach i pozostałe 130 tysięcy po 12 miesiącach od daty pierwszej wpłaty. Zaangażował się również w sprawę przekazania Fundacji w moje ręce za co jestem mu ogromnie wdzięczna.

Wobec powyższego i ja i psiaki ogromnie liczymy na dalszą pomoc w zbiórce i z nadzieją czekamy na warunki umowy przedwstępnej.


EDIT z 1 lutego 2022r.

Niestety ... Pan prezes zapragnął zatrzymać sobie fundację ... pan właściciel wycofał się z wcześniejszych ustaleń dotyczących sprzedaży nieruchomości.

Chciałabym móc jak najszybciej opuścić to wrogie w chwili obecnej miejsce i znowu pomagać psom na nowym siedlisku pod szyldem nowej fundacji.

Dlatego ponownie bardzo proszę wszystkich życzliwych o pomoc w zbiórce na zakup nowego, bezpiecznego domu dla mnie i wszystkich związanych ze mną psiaków. Spodziewam się, że czasu nie mam za wiele ...

Poniżej treść maili od właściciela nieruchomości z ustaleniami dotyczącymi nieruchomości i fundacji.


EDIT z 7 marca 2022r.

Dziękuję wszystkim zainteresowanym za ogromne wsparcie i potwierdzam:

NIE ZOSTAŁY DOTRZYMANE wcześniejsze ustalenia dotyczące sprzedaży nieruchomości i przekazania fundacji mojej osobie.

Z tego powodu oczekuję właśnie na wpis do rejestru nowej fundacji i pilnie poszukuję nowej nieruchomości spełniającej warunki potrzebne do zabezpieczania kolejnych potrzebujących psiaków.

W tym czasie przebywając na terenie siedliska będę zajmować się zwierzakami w sposób dotychczasowy, natomiast proszę absolutnie nie identyfikować mnie dłużej z fundacją pana Mariusza P.

Cały czas trwa zrzutka na zakup nowej nieruchomości - podarowana kwota przekroczyła już półmetek potrzeb ... konta dla 1 % użyczyła mi zaprzyjaźniona Fundacja Śnieżne Psy ... trwają bazarki z przeznaczeniem na ten cel ... w przygotowaniu nowe akcje i inicjatywy ... za to wszystko ogromnie dziękuję i wiem, bo doświadczam Waszego wsparcia na każdym kroku ... wiem, że damy radę.

Natomiast nie zamierzam brać udziału w science fiction tworzonym przez wyżej wymienionego z prozaicznych powodów ... mianowicie nie jestem zainteresowana ani tym gatunkiem literackim ani tym bardziej próbami sprowokowania mnie polegającymi na odpieraniu kłamliwych wymysłów.

Tymczasem stan i wygląd siedliska nadal budzi grozę i niedowierzanie ... nadal zero wstydu ... zero odpowiedzialności i brak jakiegokolwiek zaangażowania w poprawienie warunków i naprawę zaniedbań.

Osoby odwiedzające mnie i psiaki mają nieprzyjemność oglądać taki stan od ponad roku.

A na adopcję nadal czekają: SKITELS, SVIETKA, ZBYSIO, MASZKA i BURAN ... do gotowego na przyjęcie niewidomej, starszej suni domku niebawem pojedzie MOJRA.

Najbardziej martwi w tym wszystkim zdiagnozowana zaawansowana choroba nowotworowa niewidomej i cukrzycowej FIONUSI, która aktualnie przebywa pod moją opieką w domu jako psiak rezydencki obok pozostałej siódemki domowych wilków.

Ponad to do dnia dzisiejszego nie otrzymałam nowego terminu nakazującego opuszczenie nieruchomości i mogę tylko przypuszczać, że brak takowego wynika z zapisu ustawy covidowej oznaczającego, że opróżnienie lokalu bezprawnie zajmowanego jest niemożliwe do czasu upływu 90 dni od ustania okresu epidemii.

Mam jednak nadzieję, że pomimo przerażającej sytuacji za wschodnią granicą nie będzie takiej konieczności ... zbiórka osiągnie zamierzony cel i wszystkie sprawy związane z zakupem nowej nieruchomości na nową fundację uda się załatwić pomyślnie w zdecydowanie krótszym czasie. 

Bardzo na to liczę ... nie mogę już doczekać się finału tej żenującej sytuacji i zwyczajnej normalności, w której znowu najważniejszą rolę będą odgrywały psy, ich potrzeby i ich codzienność.

Dziękuję raz jeszcze za to, że ze mną tak licznie jesteście, dzwonicie, piszecie, wspieracie dobrym słowem i darowiznami przekazywanymi na zakup nowego domu ... <3


Poniżej najbardziej istotne fragmenty maili od właściciela nieruchomości dotyczące ustaleń sprzedaży i przekazania fundacji.

To właśnie one nie zostały dotrzymane.


17 października 2021r.

"-jak potwierdziłem to w rozmowie z panią Małgorzatą, jestem gotów przychylić się do złożonej propozycji, pod pewnymi warunkami.

Zasadniczy warunek to czas realizacji tego zakupu – 2 lata to czas jest nie do przyjęcia; mogę zgodzić się na 1 rok. Co do pozostałych warunków:

- cena sprzedaży – 250 000 zł (tak jak wcześniej podawałem)

- zadatek 1 część - 60 000 zł w momencie podpisania umowy przedwstępnej (październik/listopad)

- zadatek 2 część – 60 000 zł – 3 miesiące od podpisania umowy przedwstępnej

- pozostała kwota 130 000 zł w momencie ostatecznej umowy notarialnej po upływie 12 m-cy od podpisania umowy przedwstępnej".


17 listopada 2021r.

"Wstępnie mogę zaproponować termin 1 lub 2 grudnia u Notariusza w Poznaniu. 

Czekam w tej chwili na potwierdzenie któregoś z terminów. 

Na tym spotkaniu moglibyśmy zawrzeć umowę przedwstępną i dokonać transferu pierwszej raty – gotówką lub na konto.

Kwestia terminu przekazania fundacji w trakcie ustalania z prezesem."


29 listopada 2021r.

"Nie ma takiej możliwości aby przekazać fundację przed zawarciem umowy przedwstępnej i przed dokonaniem pierwszej wpłaty. 

Ale jest na to rozwiązanie, które może pogodzić interesy stron. 

Kwestię zawarcia umowy przekazania fundacji oraz zawarcia umowy przedwstępnej można zrobić jednocześnie na jednym spotkaniu u notariusza. 

Pani Małgorzata może na takim spotkaniu chwilowo przystąpić do zawarcia umowy przedwstępnej z zapisem możliwości cesji nieruchomości na rzecz fundacji w kolejnym kroku."


17 stycznia 2022r.

"Na rynku nieruchomości, pisemne ustalenia to są te, które zostają poczynione w obecności notariusza. 

Dopóki takich ustaleń nie ma, żadne ustalenia nie są wiążące.  

Niestety, istnieją po mojej stronie osobiste przeszkody blokujące sprzedać tej nieruchomości.

W kwestii przekazania fundacji, nie mam żadnej decyzyjności."



Poniżej link do albumu ze zdjęciami już szczęśliwych, bo adoptowanych psiaków i kotka, które stanęły w minionych latach na mojej drodze potrzebując pomocy i zabezpieczenia: https://www.facebook.com/media/set?vanity=hasiorowo&set=a.1957354011158453

Aby zgromadzić dodatkowo w jednym miejscu wszystkie aktualizowane info dotyczące powyższych spraw zostało na fb utworzone wydarzenie. Zapraszam serdecznie do śledzenia naszych losów.

Tracimy dom ... potrzebujemy pomocy na zakup nowego miejsca ... | Facebook

Konto PayPal: [email protected]

PL64249000050000400023299453



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 1430

preloader

Komentarze 105

preloader