Zrzutka na leczenie syna oraz córki, remont domu i przystosowanie do niepełnosprawności syna.Mój syn choruje na białaczke od 2018 roku.Jest obecnie po terapii Car-T która otrzymał w Przylądku Nadziei we Wrocławiu pod kierunkiem pofesora Kaławaka. Wojtuś jest 20 pacjentem w Polsce który otrzymał tą terapię..Mamy ogromna szansę na powstrzymanie tej okropnej choroby.Niestety wiąże się to z koniecznością wyprowadzki z Katowic i zamieszkania na wsi w woj świetkokrzyskim.Niestety podczas naszych długich pobytów w szpitalu, dom który odziedziczyłam po mamie został uszkodzony przez jednego z domowników w stopniu uniemożliwiającym zamieszkanie. Aktualnie wynajmuje mieszkanie w Katowicach gdzie leczy się Wojtuś.

Cztery lata choroby spowodowały brak możliwości zarabiania pieniędzy co spowodowało kłopoty finansowe. Niestety nie posiadam środków na remont domu który wymaga wymiany instalacji CO, elektrycznej, ocieplenia i przystosowania do potrzeb dziecka niepełnosprawnego.Wojtek na tym etapie ma problemy z chodzeniem jednak rehabilitacja przynosi widoczne efekty i musi być kontynuowana co w obecnej rzeczywistości oznacza kolejne wydatki. Musimy jeżdzić na kontrole do Wrocławia co wiąże się ze sporymi wydatkami,zakup leków,opatrunków oraz środków do utrzymania higieny, wiąże się z ogromnymi wydatkami..Wojtuś ma dwie siostry w wieku 12 i 14 lat.Młodsza z nich potrzebuje również specjalistycznej opieki.Prawdopodobnie na skutek ponad czteroletniego stresu stwierdzono u mnie nowotwór piersi.Potrzebujemy spokoju i odpowiednich warunków aby kontynuować leczenie. Bardzo prosze wszystkich o wsparcie.