Pomożecie ? Wystarczy, że 200 osób wpłaci 10 zł. To wydaje się być możliwe i może uratować życie. 

Moja mama od lat wspiera bezdomne koty. Kastruje je i dba o nie najlepiej jak może.

Aktualnie mamy 8 podopiecznych a wczoraj jedna z dzikich kotek wróciła do domu z kontuzją łapy. 

Mimo tego, że na codzień jest kotem dzikim wolno żyjącym po wypadku ku naszemu zdziwieniu w bólu i strachu weszła do domu, jakby wiedziała, że to jej jedyna szansa na pomoc.

Niestety po dzisiejszej wizycie u weterynarza  okazało się, że nie jest dobrze. 

Diagnoza : Złamanie z przemieszczeniem. 

Operacja to jedyna nadzieja na życie bez cierpienia, ale jej koszt trochę przekracza nasze możliwości.

Przyda się każdy grosz. Jeśli nie możecie pomóc finansowo – udostępnijcie proszę ten post. 

Niech jej historia dotrze do jak największej liczby osób. Razem możemy uratować jej łapkę – i życie!

Dziękujemy z całego serca! ❤️