Witam serdecznie Kochani. Zbieram pieniądze dla swojej przyjaciółki, która ma chorego 7-letniego kotka. Nie wiem dokładnie jakie są rokowania, miałem okazję zerknąć tylko na badania krwi, które są w opłakanym stanie, ale wiem, że bez chemioterapii zwierzak sobie nie poradzi. Piszę tutaj, ponieważ przyjaciółka jest zbyt dumna, aby prosić o pomoc, a sama nie posiada wystarczającej ilości gotówki. Całe swoje oszczędności wydała na leczenie, jest w trakcie poszukiwania pracy po zdaniu egzaminu maturalnego, a leczenie trzeba zacząć już teraz, żeby kotek miał szansę na przeżycie. Nikt dookoła nie chce jej pomóc, dlatego podjąłem się tego wyzwania. Zależy mi na niej i chciałbym w jakikolwiek sposób spróbować dodać jej otuchy. Ode mnie nie chce przyjąć żadnej pomocy, jest zbyt nieśmiała. Bardzo kocha swojego pupilka, jest dla niej jak najlepszy kompan, będący zawsze w najgorszych chwilach jej życia i nie mogę pozwolić na to, aby wkrótce się z nim rozstała. Pragnę dodać, że przyjaciółka nic nie wie o tej zbiórce... prawdopodobnie udusiłaby mnie, gdyby się dowiedziała o tym. Bardzo Was proszę, pomóżcie nam, chciałbym znów zobaczyć uśmiech na jej twarzy. Jestem w stanie odwdzięczyć się każdemu z Was, mogę promować Wasze produkty, mogę napisać artykuł, mogę przetłumaczyć dokument na język angielski, cokolwiek, by móc wyrazić moją wdzięczność każdej osobie, która odda cząstkę siebie.

Wylegiwanie na słoneczku

Słodkie spanko