Budzę się rankiem. Zawsze ta sama myśl. Czy jeszcze widzę? Otwieram oczy. Hura! Jeszcze tak nic się nie dzieje jest ok. Każdy dzień zaczynam tak samo. Nie jest to już lęk. To uczucie stało się codziennością. Nie potrafię odczuwać już strachu. Ponad 30 lat choroby i 5 lat tragicznej walki o wzrok zmienia człowieka na zawsze, czyni go nieugiętym, niezniszczalnym. Pięć lat ciężkiego leczenia zostawia po sobie ślady. Skutki uboczne brania leków są coraz bardziej odczuwalne. Niszczą i zabierają z każdego dnia to co najcenniejsze. Spokój. Każdy dzień bez bólu jest jak dar za który dziękuję. Mimo początkowo tragicznym rokowaniom wciąż widzę na lewe oko

i wciąż walczę Jednak każdy dzień leczenia to koszt. Każdy zabieg i leczenie prywatne to kosmiczne pieniądze.

Dlatego moi drodzy bardzo Was proszę o wsparcie mojego leczenia. Co miesięczna kuracja to 1000zł. Do tego dochodzą specjalne zabiegi i prywatne wizyty. Już nie dajemy rady. Liczy się każda nawet najmniejsza kwota. Wierzę, że pomożecie mi ocalić wzrok. Każdego kto chciałby wspomóc moje leczenie proszę o wpłatę.

MOJA WALKA WCIAŻ TRWA. BO WE MNIE JEST MOC

( Choruję na ciężką jaskrę, 4 operacje, nawrotowe zapalenia błony naczyniowej, zaburzenia powierzchni oka, zespół suchego oka. Do tego leczenie uaktywniło ciężką endomitozę, przewlekłe zapalenie zatok. Spowodowało praktycznie utratę odporności organizmu)

Bardzo proszę udostępniajcie.

Kasia :)