Hejka, z powodu utraty pracy kilka miesięcy temu znalazłem się w trudnej sytuacji finansowej.

Przez lipiec i sierpień przebywałem na zwolnieniu lekarskim w wyniku uszczerbku na zdrowiu psychicznym jaki wywołało u mnie poprzednie miejsce pracy i inne trudne okoliczności zaistniałe w ciągu tego roku. Przez cały ten czas szukałem pracy i udało mi się ją dostać dopiero teraz, nie licząc dorywczych źródeł dochodu, które pozwoliły mi przetrwać do teraz. Nową pracę zacznę najwcześniej pod koniec października, a co za tym idzie, mojej wypłaty za ten miesiąc praktycznie nie będzie, a pierwszą pełną wypłatę otrzymam najprawdopodniej dopiero na początku grudnia i do tego czasu jestem praktycznie bez środków do życia. 

Utrzymuję się w 100% samodzielnie i oprócz podstawowych kosztów utrzymania takich jak zakupy spożywcze płacę również sam za czynsz, rachunki oraz psychoterapię i farmakoterapię (w tym terapię hormonalną) i utrzymuję kota. Bardzo nie chcę przerywać leczenia, a w tym momencie nie mam już środków na wykupienie potrzebnych leków. 

Koszt terapii to aktualnie 90 zł za sesję niskopłatną raz na dwa tygodnie - 360zł do pierwszej wypłaty (+zaległa opłata za poprzednią sesję), hormony które muszę wykupić ok 250 zł, leki ok 200 zł, dodatkowo spłacam telefon na raty po 250 zł - mam do opłacenia już 2 raty na co aktualnie też nie mam środków, a jestem zobligowany do ich zapłacenia. Chciałbym się też ubezpieczyć na rachunki za prąd i gaz za najbliższy okres rozliczeniowy- w sumie ok 300 zł, a także zebrać trochę dodatkowych środków na jedzenie dla mnie i dla kota, wizytę u weterynarza czy inne wydatki pierwszej potrzeby- ok 500 zł. 

Bardzo proszę o wsparcie i dziękuję za każdą formę pomocy.