Remont domu po powodzi
Remont domu po powodzi
Nasi użytkownicy założyli 1 234 314 zrzutek i zebrali 1 373 053 044 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Szanowni Państwo,
zanim napisałam pierwsze dwa słowa, biłam się z myślami, czy naprawdę tego potrzebujemy, jednak na tę chwilę, nie widzę innego rozwiązania.
Nigdy nie prosiliśmy nikogo o pomoc, zawsze byliśmy po drugiej stronie wszystkich zrzutek, jednak wydarzenia z 15 września spowodowały, że w imieniu moim i mojej rodziny, zwracam się z prośbą o pomoc finansową.
Na skutek powodzi, zniszczony został parter naszego domu, garaż, piwnica. Na początku łudziliśmy się, że wystarczy pozbyć się szlamu, posprzątać i jakoś to będzie, jednak stało się inaczej: zrywanie podłóg, skuwanie tynków, drobne naprawy instalacji elektrycznej, wodnej, gazowej (bo te grubsze jeszcze przed nami). Na rosnącą przed domem górę śmieci, wyrzuciliśmy dosłownie wszystko, wyposażenie kuchni, pokoi, listę kończąc na obuwiu. Drzwi wejściowe nadal zamykane są na łańcuch - zima za pasem, więc to jest dla nas priorytet. Mój tato stracił całe swoje garażowe życie. Kto go zna, ten wie ile ono dla niego znaczyło. Kiedy ktoś potrzebował śrubki, nakładki itp., której nie produkują od 20 lat, on szedł do garażu i ją przynosił. Woda pochłonęła również większość elektronarzędzi, nieliczne udało się odratować.
Razem z mężem jesteśmy młodzi, oboje pracujemy, ale mamy kredyt, który pochłania znaczną część naszego budżetu, podobnie sytuacja wygląda u mojego brata i jego rodziny. Chcemy pomóc naszym rodzicom wrócić do normalnego, spokojnego, emeryckiego życia, ponieważ to oni na co dzień mieszkają "za Barbarą". Chcąc wyremontować swój dom, potrzebujemy na to środków, których ubezpieczyciel nam nie wypłaci, ponieważ nie byliśmy ubezpieczeni od powodzi. Odwołaniem nic nie wskóramy, sprawa jest zamknięta. Na decyzję o przyznaniu środków od państwa czekamy, zresztą jak chyba wszyscy. Wiosna stoi pod znakiem zapytania, dlatego kwotę zebraną na tej zbiórce chcemy przeznaczyć na doprowadzenie do ładu budynku, w którym się wychowałam. Jeśli środki finansowe na to pozwolą, będziemy chcieli również profesjonalnie osuszyć mury.
Straty okazały się być większe, niż myśleliśmy. Łez już brakuje, sił powoli też.
Mówią, że dobro wraca i ja w to wierzę. Teraz nasza kolej :) Poniżej link do krótkiego filmu, nagranego na dwie godziny przed tym całym szambem. Tata na całe szczęście, w porę przyjechał dżipem. Gdy na Przechodniej kłoda wybijała drzwi, my już byliśmy bezpieczni, ale nie miałam pojęcia, co dzieje się z moimi rodzicami - i mimo ogromu zniszczeń, bezapelacyjnie ta niewiedza była dla mnie najgorsza.
https://www.tiktok.com/@ly_cha996/video/7427542328811867414?_t=8qgDZTXE5qg&_r=1
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!