Chyba każdy z nas zna przypowieść o talentach z Biblii, niezwykłej księgi i instrukcji życia. Wierzę całym sercem, że Stwórca czy wszechświat (jak kto woli:)) powołuje do istnienia każdego nieprzypadkowo, i nieprzypadkowo obdarza. Przyświeca temu konkretny cel, pragnie, by jego dzieło było piękne i służyło ludziom. Każde jego dzieło jest niepowtarzalne, ma niezwykłe cechy i talenty. Te talenty są moją pasją od kilku lat. Interesuję się rozwojem osobistym, coachingiem, talentami i ich odkrywaniem, neurobiologią i neurodydaktyką oraz życiem w zgodzie z samym sobą, naturą i Bogiem. Jestem mamą dwóch super dziewczynek, 9 - letniej Julii i 7 - letniej Hani. Obie uczą się w systemie edukacji domowej. Pasjonuje mnie odkrywanie ich talentów oraz wielu dzieci, które mam okazję obserwować prowadząc warsztaty, np. dramowe i oczywiście dorosłych osób, które wciąż poszukują bądź nadal jeszcze nie okryły swoich talentów, a tym samym nie rozwinęły swoich mocnych stron i nie pracują czy też nie żyją w zgodzie z samym sobą. Dostrzegam wyjątkowość każdego człowieka, tego małego i tego dużego i widzę, jak wielu ludzi w Polsce i na świecie nie wie jakie ma talenty, zarówno te jawne jak i te ukryte. Nie wierzy w siebie, nie dostrzega innych możliwości dróg, jakimi może podążać. Widzę, jak wielu ludzi wokół mnie gdzieś pracuje, każdego dnia mierząc się z sobą, chęciami, by opłacić rachunki ale robi to bez uczucia satysfakcji, brakuje im radości z tego co robią. Świat zmierza w tę stronę, bo tak się utarło, bo tak jest z pokolenia na pokolenie, bo żeby coś zmienić trzeba wyjść ze strefy komfortu... Na szczęście swiadomość wielu z nas już się zmienia, coraz bardziej popularne stają się coachingi, terapie co mnie bardzo cieszy i serce mi się raduje, gdy spotykam kolejną osobę, która odkryła swoje powołanie i poszłą za głosem serca. Pomyślmy, jaki piękny byłby świat, gdyby każdy z nas tego głosu posłuchał i zaczął robić to, do czego go stworzono!!! Gdyby artyści pracowali jako artyści i dawali światu niesamowitą wartość, w szpitalach pracowaliby ludzie oddani i kochający swoją pracę i podopiecznych, gdyby w szkołach uczyli wyłącznie ludzie z pasją, empatią i sercem a w tramwajach i autobusach witałby nas uśmiech i życzliwość kierowcy. Czy życie na tej planecie nie byłoby choć trochę lepsze? Wierzę, że każdy z nas jest powołany do wielkich rzeczy i zasługuje na pasjonujące i szczęśliwe życie. Trzeba tylko odkryć to powołanie, talenty i pracować nad tym, aby je rozwinąć bo mogą stać się talentami odwróconymi i nam przeszkadzać w codziennym życiu.

Kilka lat temu sama odkryłam swoje talenty dzięki międzynarodowemu instytutowi Gallupa wykonując szczegółowy test, ukończyłam roczny kurs "Twoja naturalna moc"- czyli talenty Gallupa w praktyce, a także przeszłam rozbudowaną i wieloetapową sesję z coachem, który przeprowadził mnie przez odkrywanie mojego potencjału. Dziś wiem, że moim powołaniem jest przyprowadzać ludzi do spełnienia poprzez pomaganie im w odkrywaniu jawnych i niejawnych talentów oraz ich rozwój, pracę nad sobą, odkrywanie swoich mocy. Pragnę rozwijać moje kompetencje coachingowe oraz ogólnoprzedsiębiorcze (marketing, technologia, tworzenie webinarów i szkoleń), aby móc założyć swoją działalność i poradzić sobie na wymagającym obecnie rynku. Aby móc to zrealizować potrzebuję przejść półroczne szkolenie z mentorem, który przekaże mi swoje know-how i wprowadzi w świat coachów i całej tej technologicznie zawiłej otoczki o czym marzę i wierzę, że marzenie to spełni się a ja będę mogła pomagać ludziom, którzy chcą żyć w spełnieniu.