Turnusy rehabilitacyjne i leczenie Sary
Turnusy rehabilitacyjne i leczenie Sary
Nasi użytkownicy założyli 1 225 848 zrzutek i zebrali 1 347 280 763 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć! Jestem Sara, dla przyjaciół Sarenka :)
Mam prawie 5 lat i jestem wesołą, pogodną dziewczynką, jednak codziennie od urodzenia zmagam się z atakami padaczki, które nie pozwalają mi prawidłowo rozwijać się.
Nie potrafię trzymać główki, nie siedzę, moje rączki nie chwytają zabawek, a buźka z trudem połyka jedzonko, więc jestem karmiona specjalną rurką bezpośrednio do brzuszka. Jestem też na specjalnej diecie, dzięki której mam mniej napadów padaczki.
Dodatkowo moje ręce i nogi są mocno spięte i przykurczone więc noszę ortezy, które pomagają mi je prostować. Miałam też operację na biodra, które znów się zwichnęły i czeka mnie kolejna poważniejsza operacja.
Codziennie walczę o lepszą sprawność, chodzę na liczne terapie i zajęcia, uwielbiam pływać :) Rodzice bardzo o mnie dbają i nie pozwalają mi się poddać, ciągle szukają nowych sposobów leczenia, żebym mogła wreszcie samodzielnie usiąść czy pobiegać z rodzeństwem.
Ściskam, Sara
************************
Tak naprawdę nikt z nas nie wie jakie są rokowania dla naszej Sary. Mimo diagnozy choroby genetycznej, przebieg choroby Sary jest zupełnie inny niż dzieci z zespołem Dravet, nie działają na nią leki przeciwpadaczkowe i nie wiemy co przyniesie przyszłość. Głównie dlatego chcemy utrzymać ją w jak najlepszym zdrowiu i kondycji.
Tradycyjna fizjoterapia, a szczególnie męczące turnusy rehabilitacyjne nie przynosiły pożądanych efektów, sprawiały, że mały organizm nie dość, że wyniszczony przez ataki padaczki, zostawał narażony na obciążające ćwiczenia, stres i płacz. Postanowiliśmy zawierzyć naszej intuicji i postawić na delikatne terapie i turnusy rehabilitacyjne (np. metoda Feldenkraisa), które wymagają minimalnego wysiłku fizycznego a dają poczucie bezpieczeństwa, spokój i powoli przynoszą widoczne efekty. Żeby jednak te efekty się utrzymywały musimy regularnie wyjeżdżać na turnusy, a same terapie na miejscu w Krakowie już są niezwykle kosztowne.
Żeby jednak w tych zajęciach Sara mogła brać udział, musi czuć się dobrze. I mimo ogólnej poprawy stanu zdrowia, ma wiele ciężkich dni i nocy, kiedy małe ciałko szarpią napady padaczki. Czujemy się wtedy mocno bezsilni, gdyż tak mało możemy zrobić.. Wspieramy jednak stale organizm Sary, regularnie powtarzamy kosztowne badania, zasilamy ją jak najlepszymi lekami i suplementami, jeździmy na konsultacje do specjalistów w całej Polsce, prowadzimy jej specjalistyczną, rygorystyczną dietę.
To wszystko niestety kosztuje znacznie więcej niż nasza rodzina może przeznaczyć. A każdego dnia nasza Sarenka pokazuje jak ogromna siła i chęć normalnego życia w niej tkwi. Uwielbia swoje przedszkole, zabawy z dziećmi, lubi słuchać muzyki i czytać książki. Bardzo często się śmieje i ma duże poczucie humoru :) Coraz lepiej komunikuje się z nami oraz w przedszkolu poprzez komunikację alternatywną.
Bardzo chcemy dać Sarze szansę na lepszą przyszłość, na lepszy rozwój i sprawność. Wiemy, że stała rehabilitacja i wsparcie organizmu może trwale pomóc w funkcjonowaniu naszego dziecka. Potrzebne są jednak na ogromne środki finansowe. Dlatego prosimy Was o pomoc. Każdy Państwa gest tak wiele dla nas znaczy. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda nam się znaleźć sposób na pomoc Sarci.
Wdzięczni rodzice Sary.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!