Druga edycja zrzutki....

Dziękujemy Wszystkim za pomoc , którzy wsparli i nadal zawsze niosą pomoc dla Bartosza .<3

"Niepełnosprawność nie kończy się wraz z dorosłością"

„Nie ma szansy, nie da się. Nie będzie mówił. Nie będzie reagował. Nie warto.”

Gdy życie wystawia człowieka na próbę, robi to wszystkimi siłami jednocześnie, by go złamać.

Każdy dzień jest nowym początkiem, dlatego trzeba wziąć głęboki oddech... i zacząć po prostu od nowa... Choć jest to cholernie trudne - ..nawet najgorsze zło...mieć nadzieję na lepszą sekundę, minutę, godzinę, dzień na lepsze jutro... zacząć uśmiechać się do siebie, ludzi do świata.. bo jesteśmy silni... bo z każdej sytuacji jest jakieś wyjście....

W dalszą drogę udają się tylko najsilniejsi.

Bartoszowi ,porażenie mózgowe i padaczka utrudniły start w życie., własną praca wytrwałością

codziennie pokazuje, że można.

Determinacja , mobilizacja , oraz ćwiczenia dla Bartosza są zabezpieczeniem przed pogłębianiem się deformacji i przykurczów.

Dziś, nie widząc i nie chodząc, Bartosz udowadnia ,że można pływać, kibicuje wiernie swojej drużynie, grał w kosza na wózkach .

Gdzie byłby dzisiaj, gdyby nie marzenia i ciężka praca ?

A gdzie Wy bylibyście dzisiaj, gdyby nie Wasze marzenia?

Pewne marzenia trzeba jednak pomóc spełnić, aby te jeszcze większe można było realizować.

Ten świat, który nas otacza. Ziemia pod nogami. Błękit nieba nad głową. Uśmiech mamy.

30 letni dziś Bartosz tego nie doświadcza, bo nie widzi od urodzenia???

Bartosz też nie chodzi ,jest po wielu operacjach.

Nie takiego życia oczekiwałam dla swego syna ,walczę o poprawę tego życia jak tylko mogę i na ile mogę?

8.06.2018 r.- Bartosz przeszedł długo wyczekiwaną operację w Klinice Grunwaldzkiej w Poznaniu.

Artografię stawu biodrowego, inspekcje stawu biodrowego, osteostomię międzykretazrową.

Kość została skrócona 2,5 cm-odszczepeinie m.biodrowo-lędzwiowego,stabilizacja blaszką i 5 śrubami.

.Oraz wydłużenie mm.kulszowo-goleniowych . Bardzo trudna operacja - miał obie nogi w gipsie.

Musimy intensywnie ćwiczyć i pływać. Bartosz uwielbia wodę i dwa razy w tygodniu staramy się chodzimy na basen.

Bardzo wskazane i zalecane są cykliczne turnusy rehabilitacyjne, lecz koszt jednego turnusu wynosi ponad 8,500 zł.

Wpłaty wykorzystujemy również na dodatkową domową rehabilitacje

Koszt dwóch godzin masażu w tygodniu wynosi 300zł.

Staram się z całych sił, by Bartosz uczestniczył we wszystkim co oferuje świat.

Dla Bartosza najważniejsza jest muzyka. Z nią obcuje cały czas, muzyka dla niego to okno na świat.

Zabieram jego wszędzie gdzie tylko mogę. Na koncerty, na żużel, koszykówkę oraz wszystkie plenerowe imprezy.

Bartosz jest bardzo lubianym chłopcem,pomimo wszystko , jest zawsze uśmiechnięty.

Nie takiego życia oczekiwałam dla swego syna ,walczę o poprawę tego życia jak tylko mogę i na ile mogę?

Kocham Bartosza nad życie i staram się robić wszystko, by Bartosz był szczęśliwy.

Bratanica Andziulka tak opisała naszą dwójkę!

Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że mogę pisać niekończące się eseje o wszystkim, więc postaram się być jak najkrótszy.

Bardzo często ludzie oglądają telewizję i mówią, że chcą być tacy jak ktoś, kogo właśnie widzieli, wyobrażają sobie tych ludzi na ekranie, aby mieli super cechy, czują się niezwykli, są inspirowani lub pod wrażeniem swoich działań i historii i nie ma w tym nic złego, ale jeśli otwórz oczy na tyle szeroko, że nagle widzisz, jak okradasz ramię z bohaterami, którzy codziennie chodzą u twojego boku.

Moja ciocia to ktoś, na kogo patrzę i żadne słowa na tym świecie NIGDY nie opiszą tego, co widzą moje oczy. Jest taka odważna, miła, kochająca i bez względu na to, co życie rzuci jej na twarz, ona się nie poddaje. Czasami nawet myślę, że jest kuloodporna!

Czasami za mało myślimy o tym, ile inni robią dla tych, których kochają, bo widzimy to za każdym razem i staje się to dla nas jakby oczywiste, że tacy są, ale odkąd zaczęłam pracować w opiece i wiem, jak każdy mały krok, gest i słowo ma znaczenie, przysięgam, że gdyby okazywanie uznania za to, co robi, oznaczałoby chodzić na kolanach cały świat, zrobiłbym to bez wahania! Mój kuzyn jest dla mnie całym światem, bardzo za nim tęsknię, ale nie wyobrażam sobie nikogo lepszego u jego boku. Domyślam się, że oboje sprawiacie, że dorastacie nawzajem. Piszę to, bo uważam, że za mało mówimy w życiu o tym, jak bardzo nam zależy i kochamy tych, których uważamy za pewnik, a ta dwójka to moi absolutni BOHATEROWIE

Stąd moja gorąca prośba o wsparcie .Liczymy bardzo na pomoc i przychylną reakcję w realizacji tych marzeń naszych przyjaciół i znajomych . Z wyrazami szacunku mama Bartosza <3