Pomóż Hani opłacić operacje 🙏
Pomóż Hani opłacić operacje 🙏
Nasi użytkownicy założyli 1 226 507 zrzutek i zebrali 1 348 980 328 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności10
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
W dniu dzisiejszym Hania, nasza mała podopieczna weteranka szykuje się do operacji.
Hania - niewielka 12 kg sunia, która przeszła w swoim życiu naprawdę wiele, można by powiedzieć, że nawet za wiele i to wcale nie dobrego. :(
Wiemy, że była odłowiona na terenie naszej gminy w 2016 roku, wówczas trafiła do schroniska w Bąkówce, gdzie ze strachu szczekała i straszyła zębami a to skutkowało przyklejeniem jej łatki agresorki, a co za tym idzie życie w kojcu bez próby kontaktu.
O Hani jaki i innych psiakach przebywających w tym schronisku dowiedziałyśmy się dopiero kiedy schronisko zamykano, a z nimi nie było co zrobić ehh :(
Wówczas nie było jeszcze fundacji ale i tak części z nich udało nam się znaleźć domy stałe, części tymczasowe.
Hania była przez jakiś czas nawet w hoteliku ale tam również z nią nie pracowano, jak się później okazało.🙄
Po kilku miesiącach wróciła pod naszą opiekę. Dziewczyna powoli zaczęła się otwierać, bawić z innymi psami, interesować głaskami i czerpać radość ze spacerów, których wcześniej nie miała. Czasem dopadają ją jeszcze lęki przeszłości ale jest na prawdę dzielna i znosi wszystkie wyzwania z wielkim spokojem i delikatnością.🥹 Przy czym trzeba pamiętać, że miała za sobą trudne lata życia. A ich już trochę przeżyła, gdyż z dokumentacji wynika że ma ok 14 lat 😱, choć nasz weterynarz dałby jej bliżej dyszki 😉
Nie wiemy co było jeszcze przed schroniskiem, ale za pewne nic dobrego 😞
A kiedy zaczęło być lepiej...
Niedawno Haneczce pojawiła się opuchlizna w dolnej części brzucha, jak się okazało na listwie mlecznej.
Było to zaskakujące bo przecież w schronisku ją wysterylizowano, więc skąd taka zmiana?
Zrobiliśmy badania, komórek rakowych brak, wyniki krwi w normie, jedynie stan zapalny, być może zapalenie gruczołu 🤷♀️
Dostała leki, pomogły - więc ulga. 😊
Niestety nie na długo...
Kilka tygodni później powtórka z rozrywki. Tym razem mimo leków, obrzęk coraz większy i dodatkowo wyczuwalny guzek.
I już wiadomo było, że trzeba będzie go wyciąć. Pojechaliśmy na rtg i usg jamy brzusznej aby przygotować się do zabiegu. Ku naszemu zdziwieniu podczas usg okazało się, że owszem Hania nie ma macicy, ale pozostały jej kikuty oraz oba jajniki. Z czego jeden już z dość dużą torbielą. 🥺
A na rtg widać dwa śruty w klatce piersiowej. Co ta biedna psina musiała przeżyć, nawet nie chcemy sobie wyobrażać. 😞
Nie zwlekając umówiłyśmy termin operacji. Haneczka będzie miała usunięte kilka sutków listwy mlecznej oraz pozostałości po nieudolnej kastracji 😪
Pociesza nas to, że Hania jest wciąż pogodna, dopisuje jej apetyt i utrzymuje dobra formę. ❤️
Niemniej musimy mieć na uwadze, że jest to dla wiekowego psa duże wydarzenie. Zakładamy jednak, że wszystko przejdzie pomyślnie i bez powikłań 🤞
Natomiast następną zmorą są koszta z tym związane, badania i dotychczasowe leczenie oraz dzisiejsza operacja to ok 1500 zł dodatkowego wydatku, który przy tyłu podopiecznych staje się ogromny.
Dlatego zwracamy się z prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia Hani ❤️🙏
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!