Frotka to młodziutka kotka, która została wyłapana na działkach celem kastracji. Po operacji okazało się, że kotka nie trzyma moczu ani kału.

Lekarz zasugerował EUTANAZJĘ.

Na szczęście Frotka trafiła na dobrych ludzi, którzy chcieli dla niej zrobić coś więcej... miała ogromną chęć życia. I po długich poszukiwaniach trafili na naszą Fundację.

A my.... w ciągu kilku dni znaleźliśmy jej dom! To był poprostu CUD!

Konsultacja jej stanu zdrowia została przeprowadzona przez najlepszego specjalistę-neurologa w kraju Profesora Marcina Wrzoska ( Specjalistyczna Przychodnia Weterynaryjna NeuroTeam we Wrocławiu) i po analizie już wcześniej przeprowadzonego badania MRI (rezonans magnetyczny) stwierdzono, że konieczna jest amputacja ogona oraz usunięcie torbieli w końcowej części rdzenia.

Koszt operacji został wyceniony na 6 - 8 tysięcy złotych.

Operację trzeba przeprowadzić jak najszybciej.

Termin jest już wyznaczony.... 25 sierpnia.

Błagamy Was o pomoc!

W imieniu swoim, Frotki i cudownej Agnieszki, która nigdy wcześniej nie miała do czynienia z niepełnosprawnym kotem, a mimo wszystko SPRÓBOWAŁA. Pokochała Frotkę od pierwszego zdjęcia i nie wyobraża sobie życia bez niej.

To naprawdę jest CUD. Cud, że niepełnosprawny kot tak szybko znalazł TAK WSPANIAŁY DOM.

Dziękujemy w imieniu Dziewczyn 💔