Podobno „wszystko zawsze układa się pomyślnie – a jeśli nie jest pomyślnie, to znaczy, że jeszcze się układa”... Myśląc z niepokojem o nadchodzącej zimie, zwracam się z prośbą, do wszystkich ludzi dobrej woli, o pomoc dla znajomej Rodziny (mama, tata i dwójka dzieci w wieku szkolnym, wymagających szczególnej uwagi), której, w ostatnim czasie, przyszło się zmierzyć z szeregiem nieoczekiwanych i niekorzystnych okoliczności, mających mocny wpływ na aktualne położenie Rodziny…

Sytuacja rodzinna, zdrowotna i niestety aktualna sytuacja gospodarcza spowodowały, że Rodzinie tej zabrakło pieniędzy na wykończenie wymarzonego domu. Pomimo, iż dom jest w stanie surowym (surowe wylewki, gołe tynki, brak drzwi w pomieszczeniach itd.) zdecydowali się w nim zamieszkać. Ciepłe lato było ich sprzymierzeńcem. Niestety lato sie skończyło i dni, a szczególnie noce są coraz zimniejsze, a w domu nie ma ogrzewania ani odizolowanych od dachu sufitów… Ich największym marzeniem w tej chwili to zdrowie i ciepło, dające poczucie bezpieczeństwa. Rodzina żyje uczciwie i skromnie (spłaca kredyt), ledwo wiążąc koniec z końcem nie są w stanie odłożyć pieniędzy na montaż pieca i izolację sufitów. Mimo, że jest im ciężko wstydzą się prosić o pomoc. Dobrze znając ich bardzo trudną sytuację materialną, ale też zdrowotną całej czwórki, zwracam się z ogromną prośbą o wsparcie tych młodych, doświadczonych przez los ludzi, którzy pragną w bezpiecznym i ciepłym domu budować dobrą przyszłość swoich dzieci. Każda, nawet najmniejsza, wpłacona kwota ma tutaj ogromne znaczenie.

Jeśli jedna kropla powiedziałaby: "Nie jestem potrzebna" - nie byłoby oceanu...

Z całego serca dziękuję za każdy gest pomocy.