PETENT – kot, który sam przyszedł po pomoc.

Nie wiemy, skąd się wziął. Nie wiemy, jak długo błąkał się po okolicy.

Ale jedno jest pewne – przyszedł do nas, bo nie miał już dokąd pójść.

Brudny, zasmarkany, cały w kleszczach. Patrzył na nas oczami pełnymi zmęczenia, jakby mówił: "Już nie daję rady. Pomóżcie mi..."

I pomogliśmy. Bo jak odmówić, gdy ktoś tak rozpaczliwie potrzebuje wsparcia?

Kocurek otrzymał tymczasowe imię Petent, bo zgłosił się sam – jakby wiedział, że tu może dostać szansę.

Okazał się wyjątkowo przyjaznym, miziastym i wdzięcznym kotem. Natychmiast trafił do lecznicy weterynaryjnej gdzie zrobiono pełna diagnostykę. Został też odrobaczony i odpchlony i rozpoczął leczenie infekcji. Chcemy postawić go na łapki, a potem oczywiście po kastracji – znaleźć mu bezpieczny, kochający dom. Taki, który już nigdy go nie zawiedzie.

Aby to zrobić, potrzebujemy Waszej pomocy.

Koszt niezbędnej opieki weterynaryjnej i zabiegów to 800 zł.

🙏 Prosimy, pomóżcie nam pomóc Petentowi.

Niech ta jego odwaga – by przyjść i prosić o ratunek – zostanie nagrodzona spokojnym, czułym życiem u boku człowieka.

Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi

Kociarnia w Leźnie

Kontakt: 607 451 167

Dziękujemy za każdą złotówkę, każde udostępnienie i każde dobre serce.

Razem możemy zmieniać historie takich kotów jak Petent 💛