Nietykalni w Polsce zbiórka na rehabilitacje i bieżące życie
Nietykalni w Polsce zbiórka na rehabilitacje i bieżące życie
Nasi użytkownicy założyli 1 231 667 zrzutek i zebrali 1 364 543 001 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Nietykalni
Zbiórka na godne życie
Większość z Was widziała pewnie wzruszający francuski film „Nietykalni”. Jest to opowieść o człowieku sparaliżowanym poniżej szyi, o jego opiekunie i ich perypetiach. Obecnie ja jestem opiekunem takiego człowieka. Z taką różnicą, że nie mieszkamy w willi i nie jeździmy Maserati. Dla Marcina obecnie jestem jego rękami i nogami. Siedem lat temu Marcin uległ wypadkowi, w wyniku którego został przerwany rdzeń kręgowy. Od momentu wypadku Marcin wykonał dużo pracy aby choć oddychać samodzielnie i mówić. Ale to dzięki wieloletniej rehabilitacji i walce Marcina. Prócz tzw. pomocy państwa i renty, która jest poniżej średniej krajowej (ok. 2200 złotych) Marcin korzysta jeszcze z prywatnej rehabilitacji, która jest pokrywana z 1,5 % podatku jak Bóg da, a ściślej liczni życzliwi darczyńcy. Ale nigdy nie wiemy, jaki będzie finał każdego roku, czy starczy czy nie, tym bardziej że kwota zależy nie tylko od zwykłej ludzkiej życzliwości, ale też od zarobków darczyńców, a nawet od rodzaju wykonywanej przez nich pracy (nie każda pozwala na przekazanie 1,5 % podatku). Chciałbym choć trochę odciążyć Marcina i jego rodzinę organizując tę zbiórkę na bieżące wydatki które wiążą się z jego egzystencją, a więc i moją pracą. Marcin jest z wykształcenia Geografem, a z zamiłowania fanem żużla, skoków narciarskich i teleturniejów. Obecnie mieszkamy razem, ja jako jego opiekun na 24 h. Prawie przez cały czas przebywamy w czterech ścianach z tą różnicą, że ja mogę wyjść. Marcin w zasadzie też, ale po pierwsze tylko na wózku, więc wymaga to długotrwałych przygotowań, a po drugie zwariowana termoregulacja organizmu nie pozwala na spacery w chłodniejsze dni. Oczywiście szukamy różnych rozwiązań i nie podajemy się. Marcin poprzez zintegrowane połączenie z kamerą jest w stanie pisać i ogólnie obsługiwać komputer za pomocą ruchów głowy, a dzięki temu, że nauczył się mówić (co wcale nie było proste i oczywiste), może też dyktować komuś, co chce napisać, wtedy jest trochę szybciej. Nie tak dawno napisał książkę „Ruszam głową. Moje życie z tetraplegią”. Wiemy jednak jak wygląda promocja takich książek nie tylko w Polsce, ale na całym świecie. Jeśli chcielibyście poznać perspektywę życia człowieka, który uległ wypadkowi i dowiedzieć się, jak przebiegała jego walka o zdrowie (w takim stopniu, w jakim w ogóle sparaliżowany człowiek może być zdrowy), zapraszam nie tylko do wpłaty ale też do zakupu jego książki. Od niedawna jej opis jest dostępny na stronie lubimyczytac.pl. Warto tam wejść, aby dowiedzieć się, która księgarnia internetowa oferuje najkorzystniejszą w danym momencie cenę.
Pozdrawiamy
Marcin i Bartek
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!