Zbliża się okres świąteczny, dobry czas, aby zwrócić uwagę na potrzebujących. A mianowicie jest taki człowiek p. Mirek bardzo schorowany po zawale serca z chorym kręgosłupem, biedny, bezdomny (nie spożywający alkoholu) mieszkający na działce. Opuszczony przez bliskich. Pozostawiony sam sobie. Utrzymuje się z niewielkiego(około 500zł) zasiłku. Potrzebuje dosłownie wszystkiego: łóżka, żywności długoterminowej, pościeli. Na podłodze znajduje się ‘’goły’’ beton, a więc przydałaby się jakaś wykładzina PCV. Jest zima temperatura spada poniżej zera. Domek jest malutki(2.70/3 metry) nie ocieplony, przykryty papą, ogrzewany piecem zrobionym z beczki. Osoby o dobrym sercu bardzo prosimy o pomoc, każda złotówka się liczy. Może udałoby się nazbierać chociaż na porządne ogrzewanie. Pan Mirosław przyznał się nieśmiało, że kiedyś marzył o kuchence typu westfalka na której można byłoby coś ugotować, ale przede wszystkim ogrzać się nią. Niestety nie udało Mu się tego marzenia zrealizować(gdyż znaczną część jego niskiego budżety pochłaniają leki). Nie ma tam prądu, więc luksusem byłoby gdybyśmy nazbierali tyle, aby wystarczyło na panel fotowoltaiczny kempingowy. Wtedy nie musiałby przebywać wieczorami w ciemnści. Zebrana kwota pokryje: wymianę pieca oraz zakup najpotrzebniejszych produktów.