Dzień dobry,

Jaga ( terier niemiecki ) trafiła do schroniska w sierpniu br. nie wiadomo z jakiego powodu. Szybko została adoptowana przez pewną Panią, która następnie przywiązała ją do drzewa w lesie, bo zagryzła jej kota, kiedy szczęśliwie udało się znaleźć kolejny dom, okazało się, że Jaga jest psem niesłyszącym, co przesądziło o konieczności powrotu do schroniska.

Jaga trafiła do mnie na dom tymczasowy. Obecnie jest u mnie 2 miesiąc, przeszłyśmy szereg badań i wciąż jesteśmy w trakcie leczenia. Czeka nas jeszcze dokładne sprawdzenie przyczyny jej głuchoty. Jaga jako pies myśliwski ma wysoko rozwinięty instynkt łowiecki, brak słuchu potęguje zmysł węchu , a to powoduje że Jaga jest trochę odklejona od rzeczywistości na spacerach, dlatego wskazana jest praca z behawiorystą oraz szkolenia. Stowarzyszenie jest zadłużone i nie ma możliwości zakupu obroży treningowej, która pozwoli nam komunikować się w odpowiedni sposób - przywołanie, odwołanie oraz pozostawanie w kontakcie w sytuacjach tego wymagających. Owszem, jest to kwota nie duża, ale i ja nie mogę sobie obecnie na nią pozwolić. Dbam o najważniejsze potrzeby Jagi. W obliczu tego co się dzieje będę wdzięczna za najmniejszy datek - 5 złotych wystarczy :)

Z góry bardzo dziękuję <3

Joanna i Jaga ;)