Polska jest najbardziej homofobicznym krajem w Unii Europejskiej (za raportem ILGA-Europe). O tym mówią wszyscy. Jednak niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, jak naprawdę wygląda sytuacja osób ze społeczności LGBT+ w miastach z dala od stolicy, bez silnej społeczności aktywistycznej, bez systemowego wsparcia i przestrzeni stworzonych z myślą o potrzebach ludzi odmiennej orientacji czy tożsamości płciowej. W mieście takim jak Bydgoszcz. 

Chociaż ataki na naszą społeczność to tutaj codzienność - na co wskazują nie tylko osobiste doświadczenia każdej z nas, ale także diagnoza przeprowadzona na zlecenie Urzędu Miasta Bydgoszczy na temat sytuacji grup marginalizowanych - to właśnie w Bydgoszczy zdecydowałyśmy się działać. I zrobić tutaj, w tym nieprzyjaznym otoczeniu, festiwal Lato Wolnej Miłości. 

Dlaczego zdecydowałyśmy się działać właśnie tutaj? Bo jesteśmy stąd. Tutaj żyjemy, pracujemy, uczymy się. Tu są nasi bliscy. Tutaj się zakochujemy i tworzymy relacje. 

Zaczynałyśmy 5 lat temu, mając na organizację LWM-u niespełna dwa miesiące i brak źródeł finansowania. Udało się zebrać 2 tys. złotych, znaleźć miejsce gotowe nas przyjąć, zaangażować sporo osób, którym także brakowało takiego wydarzenia. I wyszło wspaniale. Pierwszy festiwal był jednocześnie pierwszym takim wydarzeniem skierowanym do społeczności queerowej w Bydgoszczy. Najcenniejsze, co udało nam się zrobić, to stworzyć relacje, dać platformę do wymiany doświadczeń i tworzenia relacji. Jednym z najtrudniejszych doświadczeń dorastających osób ze społeczności LGBT+ jest poczucie osamotnienia. Dlatego, działając, chciałyśmy pokazać każdej osobie niemieszczącej się w heteronormie, że w Bydgoszczy nie jest sama. 

Poza tworzeniem przyjaznej przestrzeni, w której wszystkie możemy się poznać, porozmawiać, znaleźć reprezentację, naszą misją jest szeroko pojęta edukacja seksualna i antydyskryminacyjna. Od samego początku współpracujemy z osobami, które w przystępny sposób potrafią dzielić się rzetelnymi informacjami na temat ludzkiej seksualności. Jedną z nich jest dr Magdalena Grabowska, seksuolożka i psychoterapeutka, wykładowczyni UKW i członkini Zarządu Sekcji Psychologii Rozwojowej Polskiego Towarzystwa Psychologicznego, która wspiera nas od samego początku. 

Pierwszy LWM robiliśmy w kawiarni. Dwie kolejne edycje w takiej przestrzeni już by się nie zmieściły, więc przenieśliśmy się na podwórko za kawiarnią Landshaft przy ul. Gimnazjalnej. Tutaj też było już ciasno, dlatego teraz planujemy festiwal na tarasie Młynów Rothera. 

Z każdą kolejną edycją festiwal nie tylko przyciąga więcej osób, ale też rozwija się i porusza kolejne ważne tematy. Dajemy platformę osobom, które zwykle nie są słyszane w dyskursie publicznym. Bierzemy dla siebie przestrzeń - coraz więcej przestrzeni - bo wiemy, że Bydgoszcz to też nasze miejsce. Liczy się dla nas tu i teraz - nie możemy czekać, aż nasze problemy ktoś rozwiąże za nas, ani żyć w strachu. 

Dlatego prosimy o wsparcie. Mamy energię, wiedzę, wrażliwość i umiejętności, które pozwoliły nam stworzyć niezwykłe wydarzenie pośrodku niczego. Brakuje nam jednak funduszy, żeby wykorzystać cały nasz potencjał. 

Gwarantujemy, że każdą złotówkę wydamy tak, żeby osobom ze społeczności LGBT+ w Bydgoszczy żyło się choć odrobinę lżej. 

Inicjatywa Lato Wolnej Miłości