Jeden cud za nami, teraz walczymy, żeby go nie stracić...

Michał od dwóch lat walczył z przewlekłą niewydolnością nerek, z czego przez ostatni rok był codziennie dializowany w domu. Jego marzeniem było "normalnie" bawić się z młodszym rodzeństwem czy po prostu pojechać gdzieś choćby na weekend. Niestety dializy mocno to utrudniały.

Jednak 22 października 2022 roku stał się wyczekiwany przez nas wszystkich cud - zadzwonił telefon z Centrum Zdrowia Dziecka z informacją, że czeka na Michała nowa nerka. Od tego momentu wszystko się zmieniło, życie zaczęło przypominać ten czas przed diagnozą.

Jednak, aby zachować ten dar, który otrzymaliśmy, Michał musi już do końca życia przyjmować leki immunosupresyjne plus szereg innych, towarzyszących. Do tego co 2-3 tygodnie jeździmy na wizytę kontrolną do Warszawy (dla nas ze względu na odległość są to dwa dni w podróży). Ciężko jest mi się przyznać, ale nasz budżet został przez to nadszarpnięty i choć próbowaliśmy sami dać sobie radę, to dziś już wiemy, że potrzebujemy zwrócić się do Was o pomoc. Pieniądze, które zbieramy, pomogą nam sfinansować kosztowne leczenie oraz wizyty w Warszawie.

Z góry dziękuję za każdą pomoc,

pozdrawiam ciepło

Ania