Przyczyną do inicjatywy jaką jest projekt “Ratujmy Karpacką Czwórkę” stał się niepokojący trend wymierania gatunków dzikich zwierząt na świecie. Jak donosi WWF w ciągu ostatnich 50 lat populacja dzikich zwierząt zmniejszyła się o 68%. Skala problemu jest na tyle duża, że niemożliwym jest pomóc każdemu gatunkowi, dlatego też w trosce o naszą lokalną przyrodę, postanowiłyśmy wesprzeć ochronę tzw. Karpackiej Czwórki, tj. rysia, wilka, sóweczki i niedźwiedzia. Bezpośrednia pomoc tym gatunkom jest możliwa dzięki staraniom WWF-u, organizacja ta umożliwia symboliczną adopcję zwierząt za określoną sumę pieniędzy, które zostają przeznaczone na działania, takie jak ochrona środowisk naturalnych czy monitoring zwierząt. Celem projektu “Ratujmy Karpacką Czwórkę” jest uświadomienie naszych rówieśników o istniejącym problemie oraz zbiórka pieniędzy na adopcję Karpackiej Czwórki wśród naszej społeczności szkolnej. Jako że datki będą pochodzić od uczniów naszej szkoły, zwierzęta zostaną zaadoptowane przez całe II LO w Przemyślu. 

Zdaniem WWF bioróżnorodność osiągnęła nowy poziom krytyczny. Jeśli nie przestaniemy niszczyć przyrody, za 30 lat różnorodność biologiczna przestanie istnieć. Każdy z wymienionych gatunków znajduje się w dramatycznej sytuacji i potrzebuje natychmiastowej pomocy.

Ze względu na wysokie wymagania niezbędne do przeżycia, rysie występują jedynie na obszarze ok. 12 % polskich lasów- obecnie naukowcy mówią o ok. 110 osobnikach zamieszkujących polskie tereny. Liczba rysi w Europie gwałtownie spadła w pierwszej połowie XX wieku. Był to rezultat niszczenia lasów, które stanowią dom tych drapieżników oraz miejsce zdobywania pokarmu. Coraz gęstsza sieć dróg przecinających lasy i rosnąca presja ze strony człowieka powodują, że rysiom żyje się coraz trudniej, a ich spokój jest permanentnie zakłócany. (https://www.wwf.pl/zagrozone-gatunki/rys)

Pierwotnie wilk był jednym z najbardziej powszechnych drapieżników w Polsce, obecnie jednak jego populacja spadła do zaledwie 2000 osobników. Największym zagrożeniem dla wilka jest człowiek i jego polityka wobec ekosystemów leśnych. Kłusownictwo (w tym nielegalny odstrzał), wypadki drogowe i utrata naturalnych siedlisk to problemy, które zagrażają wilkom każdego dnia. Dodatkowo wilk jest tzw. gatunkiem problemowym. Oznacza to, że może atakować zwierzęta gospodarskie, jak owce, krowy czy kozy- z tego powodu od setek lat powstawał negatywny wizerunek tego drapieżnika i był on bezwzględnie tępiony. (https://www.wwf.pl/zagrozone-gatunki/wilk)

Populacja niedźwiedzi w Polsce liczy dziś zaledwie 110 osobników. Dawniej niedźwiedzie występowały na terenach leśnych całej Polski. Ich liczebność jednak stale malała na skutek polowań w celu pozyskania cennego futra i mięsa czy też tępienia w odwecie za poczynione szkody- aby dostać się do miodu i larw pszczół, niedźwiedzie potrafią niszczyć ule i całe pasieki. Z tego powodu niedźwiedzie, podobnie jak wilki, są powszechnie uważane za osobniki konfliktowe, co w skrajnych przypadkach stwarza konieczność usunięcia ich ze środowiska. (https://www.wwf.pl/zagrozone-gatunki/niedzwiedz)

W Polsce liczebność sóweczki jest szacowana na zaledwie 1000-1500 ptaków. Jej populacja cierpi głównie z powodu utraty siedlisk w wyniku wycinania starych drzewostanów, takich jak w Puszczy Karpackiej oraz eliminacji z lasu martwego drewna i obumierających drzew. Wycinanie lasów, szczególnie drzew o miękkim drewnie, nadających się na dziuple powoduje, że sowy tracą swoje domy i terytoria łowieckie. Nie mają gdzie polować, ani gdzie składać jaj. (https://www.wwf.pl/zagrozone-gatunki/soweczka)