Pomóżmy Marianowi wrócić do zdrowia – koci łobuzek potrzebuje leczenia!

Jestem asystentką wspaniałej, autystycznej osoby, która całym sercem kocha swoje koty. Każdy z nich to członek rodziny, otoczony troską i miłością. Najstarsza kotka ma aż 23 lata – to pokazuje, jak bardzo dba o swoich podopiecznych. Niestety stare koty mają to do siebie, że chorują. Koszty leczenia, leków, specjalistycznych karm i suplementów idą tysiące złotych.

Dziś prosimy o pomoc dla Mariana – wyjątkowego kociego dżentelmena, który zmaga się z chorobą nerek. Marian mimo poważnej choroby ma ogromny apetyt na życie i dzielnie walczy. Leczenie daje nadzieję: dzięki nowoczesnej weterynarii wyniki zaczęły się poprawiać (np. spada poziom kreatyniny z 9,9 do 5,1), a Marian odzyskuje apetyt i chęć na kocie harce. W jego oczach znów widać życie.

Niestety, koszty leczenia są bardzo wysokie, a dochody właścicielki – skromne – Jako osoba niepełnosprawna utrzymuje się ona jedynie z renty socjalnej, zasiłku i okazjonalnych prac. Koszty miesięczne leczenia Mariana przekraczają jej całkowite dochody. Dlatego uruchomiłyśmy tę zbiórkę. Bo Marian to nie tylko kot – to przyjaciel, towarzysz codzienności, źródło pociechy i ciepła. Wierzymy, że wspólnie – jak to kociarze – możemy podarować mu jeszcze wiele spokojnych i szczęśliwych dni.

Każda złotówka ma znaczenie. Dziękujemy z całego serca za wsparcie. ❤️🐾