Turnus rehabilitacyjny i osprzęt do wózka elektrycznego
Turnus rehabilitacyjny i osprzęt do wózka elektrycznego
Nasi użytkownicy założyli 1 283 221 zrzutek i zebrali 1 506 762 523 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
„Wózek, który nie działa, odbiera mi świat. Pomóż mi go naprawić”
Z całego serca proszę o Twoją pomoc...
Mam na imię Renata Tkaczyk i piszę do Was z miejsca, które zna każdy człowiek zmagający się z bólem i stratą - z głębi serca pełnego nadziei i walki.
Moje życie zmieniło się diametralnie w 2008 roku, gdy w wyniku tragicznego wypadku komunikacyjnego straciłam męża i moją ukochaną córkę. Ja sama przez sześć tygodni pozostawałam w śpiączce. Miesiącami walczyłam o powrót do zdrowia. Uczyłam się wszystkiego od nowa - chodzenia, mówienia, oddychania. Przez długi czas poruszałam się na wózku inwalidzkim, a głęboka depresja odebrała mi resztki sił.
Po latach udało mi się stanąć na nogi. Choć musiałam poruszać się o kulach, starałam się żyć od nowa. Znalazłam siłę w pomaganiu innym - pracowałam jako wolontariuszka, opiekując się dziećmi. I wtedy, podczas jednej z wycieczek, moje życie po raz drugi legło w gruzach - upadek, liczne złamania, w tym kręgosłupa... Diagnoza była nieubłagana: już nigdy nie stanę na nogi.
Dziś ponownie poruszam się na wózku inwalidzkim, całkowicie zależna od innych. Przez wiele lat pracowałam jako pielęgniarka, pomagając innym - dziś to ja proszę o pomoc.
Od lat choruję również na cukrzycę typu II z ciężkimi powikłaniami: polineuropatią i makroangiopatia cukrzycową. Towarzyszy mi też zaawansowana osteoporoza. Te choroby postępują, odbierając mi sprawność i resztki samodzielności. Nawet proste czynności, jak spacer, wizyta u lekarza czy spotkanie z bliskimi, są dziś niewyobrażalnym wysiłkiem.
Mój elektryczny wózek inwalidzki - jedyne „nogi”, jakie mi zostały - jest w tragicznym stanie technicznym. Zepsuta bateria, niesprawny system sterowania, brak niezbędnych akcesoriów - to wszystko sprawia, że nie mogę się poruszać, nie mogę żyć. Każdego dnia czuję, jak granice mojego świata się zawężają...
Dlatego błagam o pomoc - nie tylko dla mnie, ale dla resztki niezależności, która pozwala mi jeszcze czuć się człowiekiem.
Potrzebuję:
Nowej baterii, systemu sterowania i osprzętu do wózka elektrycznego
Turnusu rehabilitacyjnego, który zatrzyma postęp choroby i złagodzi ból
Środków na transport i zakwaterowanie, by móc z tej szansy skorzystać
Koszt całkowity: 20 000,00 zł
Jak możesz pomóc?
Wpłać choćby 5 zł - każda złotówka to krok bliżej do lepszego jutra
Udostępnij moją zrzutkę - im więcej osób się dowie, tym większa nadzieja
Opowiedz o mnie innym - może Twoja firma, parafia, znajomi mogą pomóc?
Co dostajesz w zamian?
Realny wpływ na czyjeś życie
Relacje z rehabilitacji, zdjęcia i efekty terapii
Poczucie sensu i dobra, które wraca z podwójną siłą
Z całego serca dziękuję za każdą wpłatę, dobre słowo i każdą chwilę, którą mi poświęcisz. To nie jest tylko pomoc materialna – to dar nadziei i człowieczeństwa.
Z wdzięcznością i pokorą,
Renata Tkaczyk - Zaborowska
Beneficjentka Fundacji Avalon
Numer subkonta: Tkaczyk Zaborowska 15930

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.